Tymczasem "WE3" jest znacznie bliżej do suchej, dokumentalnej relacji wydarzeń, niż do klasycznej opowieści.
siem zgadzam,
rzeczywiści sama historyjka mogłaby być przedstawiona w kilku nawet kilkunastu) grubszych tomiksach a nie w jednym trejdzie, wtedy byłby i czas i miejsce żeby poruszyć więcej wątków i ładnie to rozbudować,
ja przede wszystkim spodziewałem się, troszkę innego zakończenia (nie chcę spoilerwoać, ale chyba każdemu cośtam przez głowę przechodzi
), rzeczywiście można było sie bardziej skupic na otoczeniu, na całym experymencie, i troszkę przeciągnąć cała ucieczkę,
japończycy pewnie daliby to w 20 tomach
jest fajnie, ale lepiej by było gdyby to nie była zamknięta całość ale jakaś większe seria