Filmowy Daredevil

[Kosmaty]

Ja mam nadzieje że nie masz nic przeciwko garner. Może wreszcie mamy naprawde odjechany i dobrze zrobiony film z marvela, wiec glupio by bylo gdyby zaczely sie utyskiwania na wszysko co mozliwe  

[Błendny Komboj]

Elektra niepodobna do Elektry.
Kingpin STANOWCZO niepodobny do Kingpina.

[Kosmaty]

za to green goblin w spider-manie podobny do power rangers

[Cujo]

Nic z tego nie bedzie.

Kiedy czlowiek sie bierze z sercem i zajawka do robienia filmu, stara sie oddac jego ducha w jak najblizszy oryginalowy sposob. A nie tlumaczyc sie tym, ze nie mogli znalezc aktora podobnego do Kingpina. Z Elektra tez nie kumam akcji, ale taka z niej Elektra jak ze mnie Kaznodzieja. Pojsc na komere z Benem Ofleksem i reszta znanych buziek z Beverly Hills, bez wzgledu na to czy  pasuja choc minimalnie wygladem do pierwowzorow.

Nie wierze nawet na jote w sukces tego filmu. Znaczy pewnie masy hamburgerozercow od Busha i malolatow pojda, ale nie zamierzam i okradne tego profana z najwyzsza rozkosza.

[!kicaj]

film jest wyjatkowo nieudany, juz sam poczatek wskazuje ze nie wiele bedzie mial wspolnego  z komiksem franka millera.  poczatki daredevila ktore tak znakomicie ukazal w komiksie miller(relacje z ojcem, motyw zemsty,problemy z rowiesnikami,podjecie dezyzji o studiowaniu prawa itd.)sa filmie ograniczone (albo pominiete) gdzies do 10 minut i to przedstawione tak w bezbarwny i schematyczny sposob  ze ktos kto nie czytal komiksu zdziwi sie bardzo skad taka popularnosc tego bohatera.
elektra wyglada jak lalka barbi, nie ma w niej nawet cienia tej drapieznosci ,tajemniczosci i wdzieku znanego z komiksu,a kingpin jest po prostu smieszny. ale pomijajac nawet te rozbieznosci z komiksem nie jest to zbyt emocjonujaca rozrywka jak na kino akcji.

fajna ciekawostka: w filmie az sie roi od nazwisk rysownikow i scenarzystow amerykanskich.

[Kosmaty]

co do ciekawostki to masz racje. miły akcent.

Jeśli natomiast chodzi o sam film, to moim zdaniem jest znacznie lepszy niż spider-man, bo ma bardzo miły klimat. Kingpin rzeczywiście mnie lekko rozczarował, ale elektra jest całkiem niezła, choć nieco drapieżności brak. Najlepszy z bohaterów jest oczywiście bullseye. jest wręcz cudny. Dla mnie film był bardzo przyjemny

p.s.
kolejna ciekawostka: wychwyciłeś w filmie udział Stana Lee, Kevina Smitha i Franka Millera ? Wszyscy pojawiają się na ekranie.
 

[!kicaj]

ja tam wole spidera. przynajmniej tworcy podeszli do tego filmu z ujmujaca lekkoscia i dystansem, oddajac przy tym klimat komiksu, co uwazam za najwazniejsze przy takich filmach.pare niezlych dowcipow i odrazu jakos wyrozumialej sluchalem tych patetycznych kwestii wujka bena.

natomiast w daredevilu najistotniejsze dla mnie bylo wykorzstanie najlepszych momentow tej serii ,czyli scenariuszy franka millera
i pod tym wzgledem film mnie zawiodl bo nie ma nic z nimi wspolnego.

p.s. no i kevin smith gral jacka kirbiego . millera nie zauwazylem bo nie wiem jak wyglada:)

[Macias]

brakuje mi:sicka 9 Matt sam doszedl do swoich umiejetnosci?bzdura...), drapieznosci wiadomo kogo ( choc wbrew mym obawom nie jest al tak zle z postacia elektry), lat Matta na uniwerku. na plusy: ben Affleck, jako DD ; dosc mroczna postac DD; bullseye; wniki w komixy ( stan lee, imiona bendisa,romity itp. ogolnie film lepszy niz spiderman.ciekawie skonstruowana fabula,a i postac mattamniej harcerzykowata, niz w komiksie.ja polecam ten film.
a Cujo, jak sie nastawiasz juz negatywnie, to nie idz.bo i tak raczej zle ocenisz ten obraz.

[freshmaker]

moim zdaniem film jest wyjatkowo denny. nawet kiepskawego spidermana ogladalo mi sie lepiej od tego potworka, w tamtym przynajmniej cos sie dzialo a historia nie przypominala walkowanego 500 razy schematu. nie sledze zbyt uwaznie losow komiksowego devila, ale dlaczego w filmie sypia on w kapsule z woda? zeby stlumic halas? bylo cos takiego w komiksie?

[perro]

co do ciekawostki to masz racje. miły akcent.

...

p.s.
kolejna ciekawostka: wychwyciłeś w filmie udział Stana Lee, Kevina Smitha i Franka Millera ? Wszyscy pojawiają się na ekranie.
 

Który to był Miller?

[Macias]

co do ciekawostki to masz racje. miły akcent.

...

p.s.
kolejna ciekawostka: wychwyciłeś w filmie udział Stana Lee, Kevina Smitha i Franka Millera ? Wszyscy pojawiają się na ekranie.
 

Który to był Miller?

tez sie millera nie dopatrzylem.natomiast reszte smaczkow wychwycilem [moja kobieta siedzaca ze mna nie bardzo czaila,czemu w pewnych momentach ( "..panie quesada.." ; walki boxerow )  sie smieje stwierdzila,ze jakis dziwny jestem i chyba czas odstawic komixy  ).

[xionc]

Jedna dobra rzecz o tym filmie powiem - jak dla mnie byl lepszy od Spajedemena. Ale nawet Tanczac w Ciemnosciach bylo lepsze od Spajdermena...

[perro]

Kwestia podejścia : idąc na ten film nie spodziewałem się ambitnego kina, ale rozrywkowego widowiska no i nie zawiodłem się (podobnie było ze spidermanem).  

[yoxik]

Ale nawet Tanczac w Ciemnosciach bylo lepsze od Spajdermena...

Czy sugerujesz że Tańcząc w ciemnościach jest słabym filmem  

Jeśli tak to "Co ty xionc wiesz o filmie"

[xionc]

Ale nawet Tanczac w Ciemnosciach bylo lepsze od Spajdermena...

Czy sugerujesz że Tańcząc w ciemnościach jest słabym filmem  

Jeśli tak to "Co ty xionc wiesz o filmie"

Hehe, widze kolega kinoman.  

Tanczac w Ciemnosciach to dla mnie podrecznikowy przyklad zlego filmu. Jest naiwny, tendencyjny, pretensjonalny i nudny. Ale i tak lepszy od Spajdermena.