Rzadko zakładam nowe tematy, ale takiego jeszcze nie było, a ja chciałem się wypowiedzieć
Już niedługo będziemy mogli zagrać w kolejną część "Lary", już 7 (nie licząc dodatków). Powiem szczerze, z przejmnością grałem w pierwsze 3 części. Na czwartej się zawiodłem. Dużo osób uważa, że była ona jeszcze dobra, niektórzy uważają, że bardzo dobra. Mnie pustynne klimaty nie przypadły do gustu. We wcześniejszych częściach zwiedzaliśmy różne kraje, tu tkwiliśmy w gorącym Egipcie
Część 5 była według mnie kompletną porażką, obiecywałem sobie, że to ostatnia Lara jaką kupuję. Gra była po prostu koszmarna- pod względem grafiki, innowacyjności, poziomów.
Twórcy nie rezygnowali, mimo słabej 5 wypuścili część 6. Zgodnie z postanowieniem nie kupowałem. Widziałem tylko urywki. W prasie gra była oceniana słabo. Pomyślałem sobie, że może teraz zostawią Larę w spokoju i pozwolą jej na odpoczynek. A tu się okazuje, że będziemy mieli 7.
Wokół gry zrobiło się wiele szumu, miała być powrotem Lary. Sama bohaterka przeszła niezłą serję operacji plastycznych, na screenach gra w końcu wyglądała ładnie (
nie tak jak 5, 6). Pomyślałem, że zaryzykuję. Dam jej jeszcze jedną szansę, tym razem już naprawdę ostatnią.
Przed chwilą grałem w demo. I jak? Dobrze! Mogę powiedzieć, że bardzo dobrze! A na pewno lepiej niż myślałem, że będzie. Gra jest dużo bardziej konsolowa (poruszanie się, strzelanie, architektura poziomów), ale może nawet wychodzi jej to na korzyść. Grafika nie powala, ale wygląda naprawdę dobrze. Fizyka i interakcja również prezentuje się dobrze.
O ile kiedyś Lara rywalizowała z Indiana Jones'em, o tyle teraz bliżej jej raczej do Sama Fishera. I nie chodzi tu o elementy skradania się, ale raczej o technologię i "ruchy". Bohaterka utrzymuje ciągły kontakt z informatykiem (jak Sam z Lambertem, Grim- Centralą), a w ekwipunku nie brak gadżetów (wystrzeliwana lina). Dostępny mamy też "Larowy" OPSAT. Ruchy są bardziej "kocie", wchodzimy na krawędzie skał, wybijamy się z nich łapiemy się tych trochę wyżej. Robimy obroty na przeróżnych "drążkach", a później salta w powietrzu. Wszystko to wygląda bardzo fajnie
Jeżeli cała gra jest taka jak demo, to będzie naprawdę dobrze. W chwili obecnej jedyne co mogę zarzucić 7 (właściwie to temu demu...), to zbyt niski poziom trudności. Nie musimy się zastanawiać gdzie iść, jest jedna, dobrze widoczna droga, ponadto cały czas dostajemy podpowiedzi, gdzie i jak wejść itp.
Inna sprawa, że w demach zwykle otrzymujemy co lepsze poziomy
Mój post mógłby wskazywać na to, że temat dotyczy tylko części 7. dotyczny jednak całej serii. Która część była waszą ulubioną? Która pierwszą? Liczę na inwencję- nie zadaję więcej pytań