po lekturze:
-otóż po 1 , to chyba na plus (chociaż eniktórzy będą narzekać), że zadziwiająco szybko idziei czytanie jak na tak sporą (przeszło 70) ilość stron, ale jak pisałem to na +, bo wszystko dzięki dobrej, szybkiej narracji i dobrej akcji,
-po 2 szkoda, że teraz trzeba czekać na koeljną część, bo ta oczywiście się kończy w najmniej odpowiednim momencie niczym przedwakacyjny odcinek "M jak Miłość" i trzeba czekać
ale to też na +
-po 3 fajne wydanie, idzie w parze z zajebistym kolorkiem, i graficznie wygląda to extra, jest dynamicznie i w ogóle, (mimo, że kreska Myszkowskiego to nie mój wielki faworyt, a Oleskicki nie naśladuje tu Mignoli
)
-po 4 sama fabuła fajna, taka "amerykańska" czyli dla mnie dobrze (nie żeby głupio było, takie mi skojarzenie przyszło, ale w pozytywnym znaczeniu),
-po 4 dla Warszawiaków sporo smaczków i lokacji w naszym miasteczku dodają wielkiego uroku
minusów specjalnie wielkich nie znalazłem,
ja w sumie ogólnie jak już się biorę za pisanie o czymś to raczej dobrze, bo o złych rzeczach pisać nie warto
na pewno jest tam sporo niedociągnięć ale nie są one w stanie spaprać ogólnego wrażenia miłej lekkiej lektury,
może narodziny polskiego mainstreamu
oby...
ja jestem na tak, i czekam na kolejne odcinki
acha, jeszcze fajnie wyszło, że dwóch rysowników, którzy się zabrali za robienie jednego komiksu wydaje się pomysłem niekoniecznie trafionym, i tak też podchodziłem do tego, ale w sumie przy czytaniu wcale to nie przeszkadza, nawet zarysykuje stwierdzenie, żę w pewnym momecie można się nie połapać gdzie są przejścia (choć różnicę mimo wszystko małą widać) ale jakoś tak to wszystko się kupy trzyma