Stalin samotnie walczący z Niemcami, bez pomocy amerykańskiej, konwojów do Murmańska, sił niemieckich w Afryce i na zachodzie broniących przed mozliwym desantem - to Stalin przegrywający z Niemcami.
Drugiego frontu we francji to sam sie stalin domagał. Ile go kosztowało czasu, sprzętu, ludzi wypchnięcie Niemców z powrotem za Bug? Ile by go kosztowało dojscie do Berlina bez drugiego frontu? Czy gdyby jednak sam doszedł do Berlina, nie oznaczałoby to samowyzwolenie Francji itd?
Nie napisalem ze stalin walczy bez pomocy usa.Napisalem ze zachod nie otwiera drugiego frontu w europie.
Aha Francji broniły w wiekszości bataliony wschodnie złożone z polaków,ruskich itd. tym samym nie mialy one zbyt duze wartosci bojowej.Prawda, byly tam jednostki ss ale w ramach jakiejs reorganizacji czy czegos takiego-nie pamietam.
Oprocz tego nawet jakby sprzymierzeni tam nie wyladowali to te jednostki i tak musialy tam stacjownowac.Tak jak w norwegii np.Wiec nawet gdyby Hitla rzucil te bataliony to nie zatamowaly by one czerwonych na dlugo.
Poza tym w normandii alianci wyladowali w połowie '44,a wtedy stalin od dawna juz mial inicjatywe.
imo uwazam ze gdyby nie otworzono frontu we francji to wojna potrwala by max. rok dluzej.Niemcy nie mieli juz sil by walczyc.Zaglebie ruhry bylo bombardowane przez aliantow i w dzien i w noc.
Aha nie wiem o co ci cho w ostatnim zdaniu.Ze co, ze niby francuzi sami mieliby wyprzec slabych, okupujacych ich kraj niemcow?haha a to dobre.
Francuzi razem z brytolami nie potrafili zatrzymac niemcow.
Ale ok, zalozmy ze francuzi wyzwalaja swoj kraj.Ale i tak do czasu az czerwoni nie zlamia szlabanu granicznego.
Chyba odeszlismy od tematu.