Jak tam w swojego suita się mieszczę, może trochę obciera ale daje rade,
A jeśli chodzi i berserka, to stawiałbym bardziej że to przenośnia, jak wiadomo w 01 to mamuśka poniekąd ukierunkowuje szał EVY, raczej nie przejmuje pełnej kontroli. 00 na przykład też wpadał w szał i co robił? Walił łbem w mur, a 02, Asuki dostając berserka w endzie chciało dorwać EVY. Czyli można założyć że myśli i upodobania/charaktery pilotów w jakimś tam niewielkim stopniu wpływają na zachowanie EVY podczas szału.
A jeśli chodzi o sam szał to z Dredem w nieistniejącym już temacie ustaliliśmy, iż szał EVY to nic innego jak obudzony instynkt, podobny do zwierzęcego, w którym liczy się przetrwanie, za wszelką cenę, nawet jeśli musi zeżreć jakiegoś aniołka, przy jakiś tam obrażeniach własnych.
A prawdziwi mityczni berserkerzy, którzy poniekąd istnieli, a wiem to bo jestem w bractwie rycerskim i widziałem opisy takowych wojaków, to nic innego jak doświadczeni woje, naćpani grzybkami. Taki nie dość, że potrafił dobrze machać toporkiem/meczem, to jeszcze nawalony muchomorkiem nie odczuwał bólu i jego agresja wzrastała. Dziś można to osiągnąć pijąc spore ilości alkoholu i nie ma takich skutków ubocznych.