Róznice i jaki to ma wpływ na "świat Evangeliona"
-Rei pilotuje unit 01 - W 14 odcinku anime Rei siedziała w 01 po raz pierwszy (w mandze wtedy spytali "po tak długim czasie"). Powinna odczuć już w pierwszym odcinku mangi obecność Yui i Lilith. 14 odcinek był dla Rei przełomem, a w ten sposób żadnego przełomu nie ma, ot, kolejny eksperyment - chociaż w mandze robią z tego wydarzenie. Acha, dodatkowo nie są to testy krzyżowe, tylko po prostu wsadzili sobie Rei do 01. W anime miało to cel (testy autopilota), a tutaj nie. Poza tym bezcelowe jest przybycie Shinjiego. Shin miał przybyć, bo Rei była ranna, a anioł miał uderzyć, a w mandze Rei doznaje ran w trakcie walki. Czyżby Rei była beznadziejnym pilotem?
-Wybuch N2 ma miejsce w Tokio3 - totalna głupota. W anime Shinji zobaczył Sachiela w mieście 13 km od Tokio3 i tam miała miejsce walka między siłami UN a aniołem. Wybuch N2 nastapił w oddaleniu od miasta, a w mandze w samym centrum! A przecież celem jest ochrona miasta, a nie jego niszczenie.
-Shinji zbyt dobrze pilotuje unit - fakt, Shinji ma talent, ale tylko do osiągnięcia synch ratio, a nie do walki. Shinji z łatwością synchronizuje się z Evą, ale przecież nie potrafi jej pilotować. A w mandze nawet szarżuje.
-Shinji jest zbyt bohaterski - fakt, byłby fajniejszy, niż w anime, ale to nie jest już Shinji. W anime miał świetnie zrobioną osobowość - był tchórzem i introwertykiem, wychylającym się przed szereg tylko, gdy był do tego zmuszony. A w mandze raz jest bohaterem, a raz tchórzem. Niektóre zachowania są bezsensowne, nie wynikają z przyjętego profilu osobowości. Nie mówię o tym, który Shinji jest "fajniejszy", tylko który jest bardziej spójny.
Tyle z pierwszego tomu.
edit: haael mnie pytał, więc rozwiewam wątpliwości: DC to skrót od Directors Cut, a nie od
deuterocanonicum