Tylko spokojnie. Bardzo udana pozycja z nieprzegadanym scenariuszem na trudny temat (rak) opowiedziana w nowoczesny sposób, fajnie, bez patetyzmu (mimo, że oparta na prawdziwych wspomnieniach). Czyta się jednym tchem. Dopelnieniem tego jest nadzwyczaj dobry rysunek Henryka (widać trochę widocznych frankofońskich inspiracji, ale to nie zarzut). Jedyny minus dla mnie to ciężkie i naprawdę inwazyjne ramki kadrów, które rozpraszają uwagę, i zamiast eksponować niestety skrywaja trochę walory rysunku. Nie jestem tez do końca fanem sposóbu, w jaki autor operuje tu półtonami (komiks jest czarno-biały), bo jak dla mnie zabrakło trochę wyważenia i powściągliwości, i ma się wrażenie, że jest "brudno". I to nie a fajny sposób. Mimo to, rysunek jest naprawdę godny braw.
Pozycja wędruje na półeczkę z przeznaczeniem do ponownego przeczytania, co samo w sobie jest już dla mnie dużą pochwałą.
7/10