Dopisek autora na końcu jednego z ostatnich rozdziałów zapowiadał wojnę.Teraz wszystko wskazuje ze dotrzyma on słowa.I za to lubię Naruto.Kabuto, o którym mało kto pamiętał,pojawia się i od razu wyjeżdża a czymś takim.W bleachu, od kilku lat, poza Aizenem wszystkie czarne charaktery robią za statystów,przeważnie słabych i głupich.