Całkowicie zapomniałem ze to oni udawali Geninów przed egzaminem na Chunina.
A nowy rozdział niespecjalny.Dużo retrospekcji i wywodów nad sensem życia,mało realnej akcji.Wywody są w wykonaniu Mifune,który jest nową postacią o której niewiele(nic) nie wiadomo poza tym ze jest dowódcą samurajów i po prawdzie niespecjalnie mnie interesuje w co on wierzy.Hanzo, pomimo swojego statusu legendarnego ninji, nie zdołał nic zrobić Samurajowi.Zapowiadało się ciekawie ale w tej wojnie,jak na razie, nie było ani jednego naprawdę ciekawego momentu.Jak tak dalej pójdzie to walka z Asumą będzie w 90% retrospekcjami i rozmowami z jego uczniami,co gorsza nic nowego nie powiedzą bo w tym temacie wszystko już zostało powiedziane, a Kakzuzu da się pokonać Kotetsu i Izumo.