Tak to bywa z tym anime. Z jednej strony twórcy muszą posuwać akcję do przodu, ale z drugiej jeśli za szybko anime dotrze do aktualnych rozdziałów zabraknie im materiałów na odcinek i będą musieli znowu zabrać się za fillery. No niby coś się dzieje ale niewiele ma to wspólnego z mangą.
Moim marzeniem jest, że kiedy skończą to anime (tak pewnie za 4 lata) zrobią wersje całkowicie zgodną z mangą. Wytną wszystkie sceny, które dodali, fillery i usuną cenzurę. Wiem, że to tylko marzenie i do tego całkowicie nierealne ( w końcu im więcej odcinków tym droższe anime), ale może jakaś grupa zapalonych fanów Naruto podejmie taką inicjatywę...