NOIR - tragedia rodzinna niemal jak z kronik kryminalnych. Krótko po seansie Drogówki Smarzowskiego zastanawiałem się po jaki komiks sięgnąć i NOIR był idealnym wyborem na dalsze taplanie się w brudnych polskich klimatach, choć gdybym miał zestawić dzieło Bogacza i Stefańca z jakimś filmem, to według mnie blisko mu do Zapisu Zbrodni i Krótkiego filmu o zabijaniu. Czarno-białe tusze Stefańca wspaniale obrazują tą poruszającą fabułę, jednak ostatecznie wolę jego kolorowe malunki w Szelkach. NOIR to po Norce zagłady, Maczużniku i 566 kadrach, kolejny bardzo dobry polski komiks, rok 2013 pod tym względem był wyjątkowo udany - przede mną jeszcze Ludzie, którzy nie brudzą sobie rąk, Fugazi Music Club, oraz Bartnik Ignat i skarb puszczy.