Jestem po lekturze Muncha. Czytając opinie, że jest to komiks bardzo "przegadany" i bez znajomości "smaczków" z życia Muncha będzie niezrozumiały, obawiałem się czy na pewno jest on dla mnie. I muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony. Przyznaję, że o Munchu nie słyszałem przed lekturą, ale jakoś specjalnie nie przeszkadzało mi to w odbiorze, choć zdaję sobie sprawę że nie "wyłapałem" wszystkiego.
To barwna opowieść z życia artystycznej bohemy Berlina końca XIX wieku. Trochę śmieszna, trochę gorzka, ale bardzo interesująco opowiedziana i co ważne nie banalnie. Są wplecione listy, dialogi, obrazy, na tyle spójnie, że czyta się to i ogląda z prawdziwą przyjemnością.
Zdecydowanie dla osób lubiących biografie, choć pozostałym również bym polecił.