Autor Wątek: Timof i cisi wspólnicy  (Przeczytany 684175 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ramirez82

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1860 dnia: Luty 18, 2015, 10:29:17 am »
I tutaj pojawia się moje pytanie: Jak to się stało, że u nas na forum Riel zbierał bardzo pochlebne opinie, a pewna grupa osób nawet wychwalała ten komiks (w jego polskiej wersji)? Jak to się stało, że jednak, pomimo wszystko, osoby te komiks zrozumiały?

No cóż, mi się Louis Riel podobał. Jak to się stało, że mimo tylu błędów go zrozumiałem? Trudno powiedzieć, jest kilka opcji:

- w ogóle go nie zrozumiałem
- byłem tak pochłonięty lekturą, że nie zwracałem uwagi na te wszystkie błędy
- wszystkie te błędy, choć liczne, to jednak mimo wszelkich starań tłumacza, nie obniżyły aż tak wartości i jakości komiksu
- podczas czytania wyłapywałem te błędy, ale nie chciałem krytykować

Czytałem ten komiks prawie rok temu, więc już aż tak dobrze nie pamiętam.  8)

Offline isteklistek

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1861 dnia: Luty 18, 2015, 10:42:57 am »
Riel ma błąd na błędzie - de facto ten produkt jest wadliwy. Tu się powinno pojawić pytanie czy wydawca powinien wycofać nakład i oddać klientom kasę w ramach reklamacji? Skoro wymiany lub zwrotu dokonuje się na podstawie fizycznego, nawet niewielkiego uszkodzenia, dlaczego nie reklamować produktu, który w warstwie narracyjnej jest wadliwie przetłumaczony, wadliwie wypisane są w dymki zdania i daty - to jest też forma uszkodzenia. Wydawca ma nas czytelników gdzieś.


Wszystko jednak rozchodzi się o poniesione koszty i o to, że Timof nie jest jakimś gigantem, aby tego nie odczuł. Cena komiksu jest wysoka, pytanie, jak wielka będzie determinacja posiadaczy komiksu, aby uzyskać zwrot kosztów lub otrzymanie pełnego produktu. Na razie nie mam zamiaru walczyć, a wszystko zapewne zależy od tego, jak zachowa się wydawnictwo, czy schowa głowę w piasek i przemilczy sprawę, czy wyciągnie pomocną dłoń. Chciałbym otrzymać od nich sygnał, że wiedzą i myślą nad rozwiązaniem. Pierwszym krokiem powinno być, to że cena drastycznie spada w dystrybucji. Kolejne kroki, to sprawa do dogadania się.
Moje oczekiwania są proste, niech zadeklarują, że wezmą uszkodzony egz. rozłożą go i zastąpią uszkodzone strony i złożą ponownie. Nie mam potrzeby mieć nowego egzemplarza. 


PS/ Przede wszystkim to Timof powinien jeszcze raz zrobić korektę i całą procedurę redakcyjną, wtedy zobaczą jak wielkie zaszły zmiany, gdy porównają z tym, co wydali. Ja wyłapałem kilka błędów, ale nie aż w takiej ilości, jak podano na forum.
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2015, 10:47:56 am wysłana przez isteklistek »

Offline Koalar

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1862 dnia: Luty 18, 2015, 10:52:40 am »
Pierwszym krokiem powinno być, to że cena drastycznie spada w dystrybucji. Kolejne kroki, to sprawa do dogadania się.
Moje oczekiwania są proste, niech zadeklarują, że wezmą uszkodzony egz. rozłożą go i zastąpią uszkodzone strony i złożą ponownie. Nie mam potrzeby mieć nowego egzemplarza.

Paaanie, daj pan spokój. Możesz co najwyżej dostać obietnicę książeczki zbierającej błędy i zawierającej poprawione tłumaczenie ;)
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

Offline isteklistek

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1863 dnia: Luty 18, 2015, 11:05:43 am »
Paaanie, daj pan spokój. Możesz co najwyżej dostać obietnicę książeczki zbierającej błędy i zawierającej poprawione tłumaczenie :wink:

Fakt, zagalopowałem się strasznie :) Takie rozwiązanie jest jak najbardziej do przyjęcia.

Offline kickic

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1864 dnia: Luty 18, 2015, 11:08:26 am »

Moje oczekiwania są proste, niech zadeklarują, że wezmą uszkodzony egz. rozłożą go i zastąpią uszkodzone strony i złożą ponownie. Nie mam potrzeby mieć nowego egzemplarza. 


Obawiam się, że na wnętrzu by się nie skończyło. Na tylnej okładce wydawca pisze o "przygotowanej z dbałością o detale biografii", tymczasem zdanie wyżej:
"Louis Riel został za pamiętany jako bohater [...]" - raczej zapamiętany.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1865 dnia: Luty 18, 2015, 11:43:58 am »
No cóż, mi się Louis Riel podobał. Jak to się stało, że mimo tylu błędów go zrozumiałem? Trudno powiedzieć, jest kilka opcji:

- w ogóle go nie zrozumiałem
- byłem tak pochłonięty lekturą, że nie zwracałem uwagi na te wszystkie błędy
- wszystkie te błędy, choć liczne, to jednak mimo wszelkich starań tłumacza, nie obniżyły aż tak wartości i jakości komiksu
- podczas czytania wyłapywałem te błędy, ale nie chciałem krytykować

Czytałem ten komiks prawie rok temu, więc już aż tak dobrze nie pamiętam.  :cool:

Ramirez, poniżej znajdziesz analizę swojej odpowiedzi, z której wynika, że jesteś samolubem lub Kickic pieniaczem. I co Ty na to?

Założenia:
1. "Louis Riel" to poważny komiks o tematyce historycznej,
2. "Louis Riel" podobał się Ramirezowi,
3. Ramirez jest wyrobionym czytelnikiem komiksów,
4. Ramirez jest aktywnym członkiem forum komiksowego.

Hipoteza 1. Ramirez w ogóle tego komiksu nie zrozumiał.
Wniosek. Zachodzi sprzeczność hipotezy z założeniami, w szczególności z założeniem 2.

Hipoteza 2. Ramirez był tak pochłonięty lekturą, że nie zwracał uwagi na te wszystkie błędy.
Wniosek. "Pochłonięcie lekturą" zachodzące u wyrobionego czytelnika (komiksów) implikuje stan skupienia umysłu, w którym czytelnik zwraca uwagę na wszelkie niedoskonałości utworu, w szczególności potknięcia rzutujące na treść (sens) poważnego utworu o tematyce historycznej. Zachodzi sprzeczność założeniami 1. i 3.

Hipoteza 3. Wszystkie te liczne błędy nie obniżyły aż tak wartości komiksu, aby nie spodobał się on Ramirezowi.
Wniosek. Ponieważ błędy były liczne, zatem, na podstawie przyjętych założeń 1-3, błędy te nie są błędami istotnymi, a co za tym idzie, są to błędy nieistotne. Na podstawie powyższego, uwagi Kickica są zwykłym, nic nie wnoszącym czepialstwem, do którego nie należy przywiązywać żadnej wagi.

Hipoteza 4. Ramirez wyłapał te błędy, ale nie chciał krytykować.
Wniosek. Zachodzi sprzeczność z założeniem 4. lub Ramirez jest samolubem.

ramirez82

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1866 dnia: Luty 18, 2015, 12:15:56 pm »
KukiOctopus, dzięki za analizę!

z której wynika, że jesteś samolubem lub Kickic pieniaczem.

Jedno nie musi wykluczać drugiego.  8)


I co Ty na to?

Jestem w szoku. Jeśli rzeczywiście nie zrozumiałem tego komiksu, to równie dobrze mogłem nigdy żadnego komiksu nie zrozumieć. A w tej sytuacji, albo wszystkie powinienem powtórzyć, albo odpuścić sobie czytanie i zająć się... nie wiem, sączeniem przez pół dnia piwa pod blokiem/sklepem, czy czymś podobnym...

Offline spence

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1867 dnia: Luty 18, 2015, 12:57:57 pm »
Tu jest też to do wliczenia że rzeczy historyczne dla niektórych (mnie) są bardzo skomplikowane. Ja bardziej się skupiam na emocjach, a dat i nazwisk najczęściej nie pamiętam trzydzieści sekund po przeczytaniu, albo w ogóle ich nie zapamiętuje. Ja bym prędzej wyłapał z postu Kickica wyrażnie ma inaczej i jest bardziej wnikliwym historycznie czytelnikiem i zwraca uwagę przy lekturze na inne rzeczy niż ja, czy patrząc po Ramirezie możliwe, on też :biggrin:

Riel też jest trudnym komiksem z tego co rozumiem (nie czytałem).

Timof w sumie ciężka sytuacja teraz, na pewno dobrze by było jakby się przyznał i wrzucił np. erratę gdzieś na net. I na pewno coś do przodu zrobić, żeby nie powtarzać błędów w przyszłości, chociaż on zdaje się nie ma aż tak mocno osadzonego historycznie komiksu w zapowiedziach...
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline peta18

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1868 dnia: Luty 18, 2015, 01:09:28 pm »
Opowiesci z Hrabstwa Essex tez podobno maja bledy w tlumaczeniu (chyba zasad hokeja). Gdzies to albo na forum ktos pisal, albo w jakiejs recenzji przeczytalem.
Wiadomo, ze kazdemu sie moze zdarzyc. Wolabym zeby sie nie zdarzalo.
Buk, Hodor i Dziczyzna

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1869 dnia: Luty 18, 2015, 01:21:44 pm »
KukiOctopus, dzięki za analizę!

Jedno nie musi wykluczać drugiego.  :cool:
Oczywiście, dlatego użyłem spójnika "lub", a nie "albo". Ale ja bym się na Twoim miejscu ani na miejscu Kickica tym nie przejmował, bo np. ja jestem jednocześnie samolubem i peniaczem, i nie tylko można z tym żyć, ale co wiecej jestem z tego dumny!!!
Cytuj
Jestem w szoku. Jeśli rzeczywiście nie zrozumiałem tego komiksu, to równie dobrze mogłem nigdy żadnego komiksu nie zrozumieć.
Ja też jestem w szoku, permanentnym, że tak powiem, praktycznie od początku moich narodzin. No i oczywiście masz rację w odniesieniu do wskazanej "niepewnosci" w zrozumieniu komiksów. Ale niepewność ta nie dotyczy tylko Ciebie, ale tak naprawdę wszystkich, i, co więcej, nie odnosi się wyłącznie do komiksów, ale tak naprawdę do wszystkiego co jest, a jeszcze bardziej do tego, czego nie ma a mogłoby być. (M.in. właśnie to leży u podłoża mego permanentnego szoku). Ale tylko nieliczni zdają sobie z tego sprawe, a Ty do nich należysz, zatem niniejszym wstąpiłeś na krętą drogę ku Oświeceniu. Bon voyage!!!
Cytuj
A w tej sytuacji, albo wszystkie powinienem powtórzyć, albo odpuścić sobie czytanie i zająć się... nie wiem, sączeniem przez pół dnia piwa pod blokiem/sklepem, czy czymś podobnym...
Podobnie jak w przypadku poprzedniej alternatywy, tak i tutaj nie mamy do czynienia z wykluczaniem jednego przez drugie, tzn. można sączyć przez pół dnia przed sklepem (czy czymś podobnym), czytając symultanicznie komiksy. Odpuszczania jednak nie polecam, bo bardzo lubię czytać Twoje posty i jesteś jednym z moich ulubionych i cenionych przeze mnie forumowiczów.

Offline spence

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1870 dnia: Luty 18, 2015, 02:00:54 pm »
Opowiesci z Hrabstwa Essex tez podobno maja bledy w tlumaczeniu (chyba zasad hokeja). Gdzies to albo na forum ktos pisal, albo w jakiejs recenzji przeczytalem.
Wiadomo, ze kazdemu sie moze zdarzyc. Wolabym zeby sie nie zdarzalo.


Post jak wydawał Golema i Gwiazdy Dawida to dodali wstęp porządny z rozkminieniem zasad baseballa, pamiętam, szanuję takie zachowanie. Na studiach najważniejsze co zapamiętałem z tłumaczenia to, że nie można udawać kozaka i koniecznie trzeba o pomoc się zwrócić jak się nie ogarnia, a kwestie specjalistyczne przecież to żaden wstyd ich nie znać D: (to nie były do końca studia tłumaczeniowe, ale najbardziej szanowałem te zajęcia). Czytelnikowi też lepiej żeby miał takie rzeczy - jak w Corto Maltesie na Syberii jest intro historyczne to mimo że ja nie zapamiętałem prawie z niego nic to nmiałem wprowadzenie w historię i bardzo takie coś lubię.

 chociaż to jest dość porada którą można stosować ogólnie.

chociaż oczywiście w drugą stronę też można przegiąć...
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2015, 03:20:32 pm wysłana przez spence »
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline kickic

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1871 dnia: Luty 18, 2015, 04:44:06 pm »
I tutaj pojawia się moje pytanie: Jak to się stało, że u nas na forum Riel zbierał bardzo pochlebne opinie, a pewna grupa osób nawet wychwalała ten komiks (w jego polskiej wersji)? Jak to się stało, że jednak, pomimo wszystko, osoby te komiks zrozumiały?

Może m.in. dlatego, że niektóre błędy w polskiej edycji tylko spłycają odbiór i nie wybijają z rytmu czytania. Do takich błędów należy np. usuwanie fragmentów tekstu:

Strona 207 "Że Duch Święty jest w nim i że potrafi przewidzieć przyszłe wydarzenia." - powinno być: "Że Duch Święty jest w nim, że Rzym upadł i że potrafi przewidzieć przyszłe wydarzenia". (Riel miał tu na myśli Rzym w sensie biskupa Rzymu i władze Kościoła katolickiego). Usunięcie tego fragmentu z polskiego wydania to nieporozumienie z dwóch powodów. Po pierwsze, te słowa miały obrazować stosunek Riela do Kościoła katolickiego. Po drugie, "Rzym upadł!" to jedna z najsłynniejszych sentencji Riela i jak bardzo jest ważna niech świadczy fakt, że Flanagan w swojej książce o Rielu uznał moment, w którym padły te słowa za początek Rebelii.

W oryginale słowa o Rzymie pojawiają się także na stronie 143 w kadrze 3, kiedy Riel ściera się z ojcem Andre. Tutaj tłumacz również postarał się żebyśmy sie o nich nie dowiedzieli, zastępując je w tej pełnej dramaturgii scenie, wymyślonym przez siebie ironicznym docinkiem w kierunku księdza: "Świętszy od papieża!".

Mimo, że to jeden z największych błędów tłumacza, czytelnik polskiej edycji go nie dostrzeże, jeśli nie czytał wcześniej oryginału.

Edit:


Strona 254 „Macdonald był wręcz wściekły, że Riel zamierzał prowadzić kampanię, choć w 1871 dostał pieniądze od Tache” – stronę wcześniej, w notatce 91:3 napisane jest, że Riel dostał pieniądze od Tache w 1872. Skąd ta rozbieżność? Podwójny błąd tłumacza, pomylił, kto komu daje oraz usunął miesiąc z daty podanej przez Browna.W oryginale jest mowa o tym, że Tache dostał pieniądze od Macdonalda w grudniu 1871, a nie Riel od Tache.

Dobra, wystarczy, resztę zostawiam dla teamu Sztybor/Sienicki/Timofiejuk.
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2015, 07:46:03 pm wysłana przez kickic »

Offline horror

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1872 dnia: Luty 18, 2015, 07:52:38 pm »
kickic zepsul sobie przyjemnosc z czytania polskiej wersji, wczesniej pochlaniajac oryginal :D

ale tak na serio to czesci tych bledow ktore wskazal kickic nie wylapiesz bez znajomosci oryginalu i dlatego czytajac tylko polska wersje przechodzi sie obojetnie obok nich. w sumie to dobrze ze kickic je wychwycil i niedobrze ze tlumacz poszedl na skroty.

teraz jeszcze pozostaje naniesc poprawki i przeczytac komiks jeszcze raz. dzieki kickic, wiedzialem ze moge na ciebie liczyc :P

Offline Sokratesik

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1873 dnia: Luty 18, 2015, 11:01:36 pm »
Przeczytałem Piaskową opowieść i choć po wcześniejszych wypowiedziach byłem sceptycznie nastawiony, to jednak komiks Pereza przypadł mi do gustu - znacznie bardziej niż np. Przybysz Tana. Rzeczywiście są tutaj śladowe ilości fabuły, dlatego jakoś nie wyobrażam sobie tego jako film, prędzej jako kolorowy, zmontowany w szybkim tempie teledysk. Nie wiem co prawda na ile Perez wierny jest scenariuszowi Hensona, ale biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach doszło do powstania Piaskowej opowieści, można przypuszczać, że jest wierny oryginalnej wizji. A ta to czyste, psychodeliczne wariactwo, a Perez do tego idealnie dostosował rysunek, kadrowanie, kolor. Ktoś kto nastawi się na konkretną fabułą, będzie rozczarowany, jak widać nie każdy też wciągnie się w ten absurd Piaskowej opowieści, ale zawsze pozostaje powalająca strona graficzna.
Właśnie przeczytałem "Piaskową opowieść" i ciekawy byłem odbioru tego przez innych... Nie znalazłem osobnego wątku, poszperałem - i Twoja wypowiedź zaciekawiła mnie najbardziej. Dla mnie to dobry komiks, aleeeee - właśnie zupełnie przeciwnie jak Ty - wyobrażam go sobie docelowo jako film. Zresztą autor chyba taki właśnie miał zamysł. Komiks to cudowne medium i zawsze te same historie (szczególnie o superbohaterach, choć nie tylko) dla mnie lepiej wypadają w komiksie niż filmie, ale tu... mogłoby chyba być inaczej. Właśnie film mógłby oddać lepiej tą "teledyskową" zmienność obrazów, sytuacji. W komiksie chyba nie sposób tego przekazać tak, jakby Henson chciał to zrobić. Oczywiście, czy to prawda już się nie dowiemy :(
Podsumowując - bardzo dobry komiks - godny polecenia ... jednak mi brakuje w nim tego zamierzonego filmu

Offline Thiago

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1874 dnia: Luty 18, 2015, 11:46:44 pm »

Timof w sumie ciężka sytuacja teraz, na pewno dobrze by było jakby się przyznał i wrzucił np. erratę gdzieś na net. I na pewno coś do przodu zrobić, żeby nie powtarzać błędów w przyszłości, chociaż on zdaje się nie ma aż tak mocno osadzonego historycznie komiksu w zapowiedziach...


Errata to brzmi dumnie. Myślę że wysoki profesjonalizm wydawcy, nie pozwoli mu jej zrobić. To jest chyba poza - Egmontem - zaleta wszystkich wydawców, ta wysoka jakość produktu przy jednocześnie niskich cenach...

 

anything