dawno mi nie podszedł żaden komiks jak kroniki dyplomatyczne. Nie mogłem się oderwać. Niby nic się specjalnego w komiksie nie dzieje, ale wsiąkłem na całego. Minister przypomina mojego byłego szefa:)
Błyskotliwe, dowcipne dialogi. Bałem się, że rysunki mnie zmęczą (preferuję jednak bardziej realistyczną kreskę) ale nic takiego się nie stało.
No i sam komiks jest pięknie wydany - na grubym (tekturowym?) papierze. Dla mnie jedna z lepszych pozycji w 2015r.