Autor Wątek: Timof i cisi wspólnicy  (Przeczytany 684156 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

fragsel

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2235 dnia: Wrzesień 08, 2016, 08:26:00 pm »
w tym komiksie właśnie takie mi odpowiadały i grały (a przecież jestem wyznawcą Johna Byrne)

Offline gobender

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2236 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:22:22 pm »
No ale serio, są dobre? Jestem miłośnikiem twórczości chociażby takiego Sfara, ale jego urokliwej bazgraniny na pewno nie nazwałbym dobrym rysunkiem. Tutaj podobnie.

O ile Sfar rzeczywiscie czasem ociera się o granicę, gdzie kończy się dobry rysunek a zaczyna bazgraniana to w przypadku Blaina czy Vivesa zdarza się to niezmiernie rzadko. Stąd kultowy wręcz status obu twórców. (Sfar też jest kultowy, ale bardziej wydaje mi sie przez jego talent literacki). Anyway, kochani fani superhero... prowokacje odpuście, bo Blain przy dzisiejszych readioaktywnie kolorowanych generycznych rysunkach superhero to jak Egon Schiele Rembrandt przy jeleniach na rykowisku z bazarowego landszaftu. :)  I oczywiscie, nikt nie zabrania nikomu niczego "woleć", ale przynajmniej się nie wygłupiajcie :*

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2016, 10:31:01 pm wysłana przez gobender »

Offline absolutnie

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2237 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:24:48 pm »
Anyway, kochani fani superhero... prowokacje odpuście, bo Blain przy dzisiejszych readioaktywnie kolorowanych generycznych rysunkach superhero to jak Egon Schiele przy jeleniach na rykowisku z bazarowego landszaftu. :smile:  I oczywiscie, nikt nie zabrania nikomu niczego "woleć", ale przynajmniej się nie wygłupiajcie :*


Przykro mi to stwierdzać, ale takie apele trafiają do tych, co wiedzą, kim jest Egon Schiele.
Za dużo wymagasz od ludzi.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Death

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2238 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:24:56 pm »
Panowie,
Kroniki Dyplomatyczne. Polecacie, odradzacie, do czego porównalibyście ten komiks. Waham się i proszę o opinie. Dziękuję.
Opinia tego forum,
Jest wszystkim dobrze znana.
Wrzucaj do koszyka,
I nie rób za pacana. :wink: 

http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,38413.msg1328851.html#msg1328851

Drugie miejsce ma Blain ziomeczek,
Na Gildii top liście.
Wrzucaj, brachu, do koszyka,
Zanim spadną liście. :wink:

Pan z ósemką w nicku,
Na Blainie się nie poznał.
Woli superherosów,
No cóż - tak też można.

Offline pokia

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2239 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:32:08 pm »
Koniki Dyplomatyczne są fajne, dobrze się je czyta. Ale fabularnie nie porwały mnie tak bardzo jak się spodziewałem.
Jeśli to ma być pierwszy kontakt z Blainem, to polecam wydany mniej więcej w tym samym czasie co Kroniki - Sokrates Półpies. Tutaj za scenariusz odpowiada Sfarr, a Blain rysuje. Dla mnie komiks mistrzowski. Cięty humor i fantastyczna polemika z konwenansami. Komiks inteligentnie bawi i daje za razem dużo do myślenia. Polecam.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2240 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:32:22 pm »
O ile Sfar rzeczywiscie czasem ociera się o granicę, gdzie kończy się dobry rysunek a zaczyna bazgraniana to w przypadku Blaina czy Vivesa zdarza się to niezmiernie rzadko. Stąd kultowy wręcz status obu twórców. (Sfar też jest kultowy, ale bardziej wydaje mi sie przez jego talent literacki). Anyway, kochani fani superhero... prowokacje odpuście, bo Blain przy dzisiejszych readioaktywnie kolorowanych generycznych rysunkach superhero to jak Egon Schiele przy jeleniach na rykowisku z bazarowego landszaftu. :)  I oczywiscie, nikt nie zabrania nikomu niczego "woleć", ale przynajmniej się nie wygłupiajcie :*

Robienie ze zwykłej dyskusji o rysunkach "wojny superhero". Bravo! Bravo! Zwłaszcza post pod postem fragsela, który raczej jest fanem superhero i bronił rysunków w "Kronikach". BRAVO!

przy dzisiejszych readioaktywnie kolorowanych generycznych rysunkach superhero
Wrzucałbym przykłady że bredzisz, dyskutowałbym, pokazywałbym plansze, ale mi się nie chce.

Offline Sokratesik

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2241 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:43:25 pm »
Kronik jeszcze nie czytałem więc będzie nie na temat (jak to u mnie przeważnie bywa :wink: )
Sfara rysunki to nie żadne bazgroły!!! Kto tak pisze po prostu nie umie uchwycić tego piękna, które tkwi w jego komiksach. Weźcie do ręki choćby Wampira czy Aspirine... i jeszcze raz spokojnie obejrzyjcie te (oczywiście niektóre, bo w komiksie nie każdy obrazek musi razić cudownością, od tego są obrazy) plansze!!! No przecie te Wilno to mniód i malina. Ehhhh.... bazgoroły k.....  :!: Se namaluj lepiej miszczu  :!:

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2242 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:49:00 pm »
Koniki Dyplomatyczne są fajne, dobrze się je czyta. Ale fabularnie nie porwały mnie tak bardzo jak się spodziewałem.
Jeśli to ma być pierwszy kontakt z Blainem, to polecam wydany mniej więcej w tym samym czasie co Kroniki - Sokrates Półpies.
o, to to! chociaż pierwszy album Półpsa za bardzo trąci Kotem Rabina, potem jest zdecydowanie lepiej. Gdybym miał polecić jakiś (wydany u nas) komiks Blaina, to (oprócz oczywiście trudno dostępnego Pirata Izaaka) raczej byłby to Sokrates Półpies niż Kroniki Dyplomatyczne.


[...] I oczywiscie, nikt nie zabrania nikomu niczego "woleć", ale przynajmniej się nie wygłupiajcie :*
święte słowa!
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline absolutnie

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2243 dnia: Wrzesień 08, 2016, 10:52:24 pm »
Gdybym miał polecić jakiś (wydany u nas) komiks Blaina, to (oprócz oczywiście trudno dostępnego Pirata Izaaka) raczej byłby to Sokrates Półpies niż Kroniki Dyplomatyczne.



"Kroniki dyplomatyczne" nie są komiksem Blaina, ale komiksem z rysunkami Blaina. Tak jak "Kaznodzieja" nie jest komiksem Dillona, chociaż jest z rysunkami Dillona.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2244 dnia: Wrzesień 08, 2016, 11:08:36 pm »


"Kroniki dyplomatyczne" nie są komiksem Blaina, ale komiksem z rysunkami Blaina. Tak jak "Kaznodzieja" nie jest komiksem Dillona, chociaż jest z rysunkami Dillona.

skrót myślowy (identyczny popełnił wspisie komiksów Blaina redaktor Sokratesa, ale nieważne...) Niechaj Ci będzie -- Gdybym miał polecić jakiś (wydany u nas) komiks Z RYSUNKAMI Blaina, to...
(wszak Sokrates też chyba nie jest "jego komiksem"?... choć, szczerze mówiąc, obstawiałbym, że miał niejaki wpływ na treść co najmniej 2 ostatnich albumów)
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2245 dnia: Wrzesień 08, 2016, 11:22:46 pm »
"Kroniki dyplomatyczne" nie są komiksem Blaina, ale komiksem z rysunkami Blaina. Tak jak "Kaznodzieja" nie jest komiksem Dillona, chociaż jest z rysunkami Dillona.
A właśnie. To mnie bardzo ciekawi, bo czytając (bardzo dobre i godne polecenia) "Kroniki dyplomatyczne" wciąż zastanawiałem się, jak to jest z jego autorstwem. I skłaniałem się ku temu, że jednak jest to komiks Blaina oparty jedynie na narracji Lanzaca.
No bo tak: ten Lanzac to o ile się nie mylę nie miał nic wspólnego z komiksem. To - że tak powiem - świadek/bohater wydarzeń, który opowiedział tę historię. W zakończeniu komiksu mamy nawet - o ile pamiętam - scenę dotyczącą jego powstawania. Nie wyobrażam sobie aby proponował Blainowi jak to opowiedzieć - jak rozrysować. Podejrzewam, że był więc autorem zarysu fabuły i być może samych tekstów. Cała "artystyczna obróbka" tego materiału musiała chyba jednak być po stronie Blaina.
Nie chcę już nawet porównywać sposobu opowiadania historii z "Reduktorem prędkości", czy "Izaakiem" ale moim zdaniem jest ona dość spójna z "Kronikami dyplomatycznymi".
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline absolutnie

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2246 dnia: Wrzesień 08, 2016, 11:45:12 pm »
Masz rację. Mój błąd.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline gobender

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2247 dnia: Wrzesień 09, 2016, 06:59:38 am »
Wrzucałbym przykłady że bredzisz, dyskutowałbym, pokazywałbym plansze, ale mi się nie chce.

Nie dramatyzuj :). Wiem, że istnieją inne, mam i lubię. Porównałem akurat do tych konkretnych, których jest miażdząca większość jednak i do których odnosił się zapewne autor poprzedniej krytyki.

Offline arczi_ancymon

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2248 dnia: Wrzesień 09, 2016, 08:03:36 am »
Anyway, kochani fani superhero... prowokacje odpuście, bo Blain przy dzisiejszych readioaktywnie kolorowanych generycznych rysunkach superhero to jak Egon Schiele Rembrandt przy jeleniach na rykowisku z bazarowego landszaftu. :smile:  I oczywiscie, nikt nie zabrania nikomu niczego "woleć", ale przynajmniej się nie wygłupiajcie :*

Ocho, mam inne zdanie więc jestem fanem superhero :) No tak, jestem, ale jakieś 60% mojej kolekcji to jednak frankofony, a reszta to też niekoniecznie superhero, także tego.

Offline gobender

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #2249 dnia: Wrzesień 09, 2016, 08:10:21 am »
Oho, to było bardziej do Gr8 i Bazyla więc także tego.. :)
(w sensie ta część do fanów)

 

anything