trawa

Autor Wątek: "Ostatni lot"  (Przeczytany 13477 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« dnia: Lipiec 15, 2006, 10:25:27 am »
Bardzo mi się podoba "Ostatni lot" Romain Hugaulta, wydany przez Taurus Media. Nareszcie na polskim rynku ukazał się "awiacyjny" komiks z prawdziwego zdarzenia.
Kilka lat temu dużo obiecywałem sobie po "Kamikadze" Dimitriego z Twojego Komiksu. Niestety, scenariusz i rysunki okazały się nieciekawe, na dodatek tłumaczenie było fatalne.
Z "Ostatnim lotem" sytuacja wygląda zgoła inaczej: to cztery świetne, zawieszone w przestworzach, opowieści zakończone niesamowitym epilogiem. Widać, że dwudziestokilkuletni autor jest pilotem, bo samoloty nie tylko są znakomicie narysowane, ale również wspaniale prezentują się w locie. Niektóre kadry wręcz porażają dynamiką. Mimo, że w komiksie nie ma onomatopei, bez problemu słyszę warkot silników i odgłosy wystrzałów. :D
Ileż urzekających odcieni ma w tym albumie niebo...
Bardzo wyraziście przedstawieni są też bohaterowie, pełni pasji i szczególnej melancholii, bezradni wobec ostatecznych wyroków wojny...

I jeszcze tak na marginesie - przypomniało mi się, jaką niesamowitą podniebną magię odnalazłem kiedyś w opowieści "Duch zabójczych niebios" z komiksu "Batman: Przysięga zza grobu". Ach, te samoloty z czasów pierwszej wojny...

Offline empro

Re: "Ostatni lot"
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 15, 2006, 02:27:52 pm »
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Mimo, że w komiksie nie ma onomatopei, bez problemu słyszę warkot silników i odgłosy wystrzałów. :D


to ja chyba mniej się narkotyzuję, bo nie słyszę :)

ale komiks uważam za udany bardzo, mimo kilku(nastu) głosów, że fajny to on nie jest,
graficznie, rzeczywiście niektóre kadry wręcz fotograficzne, piknie namalowane, dynamiczne jednocześnie, trudno sie do czegokolwiek przyczepic (ciekawe jak wygląda sprawa co do szczegółów w budowie samolotów i ogólnie z odtworzeniem realiów z tamtych czasów, czy twórcy naszych komiksów historycznych (vide Czerwiec) mogliby się czegoś nauczyc, w jaki sposób wzorowac się itp, żeby potem nikt im się nie przyczepiał, żę ktoś ma za króka spódniczkę a ktoś za długą lufę (-czołg znaczy się), do teog całośc się fajnie przeplata, mimo że pozornie sa to całkiem różne historie,
jednym słowem dobry to komiks i powinien cieszyc się powodzeniem nawet w gronie całkowicie nie komiksowym, ale niestety cwierkają jaskółki, że niekoniecznie tak jest,
a szkoda, gdyby jaskółki miały racje...
:)

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 15, 2006, 04:55:53 pm »
Cytat: "empro"
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Mimo, że w komiksie nie ma onomatopei, bez problemu słyszę warkot silników i odgłosy wystrzałów. :D


to ja chyba mniej się narkotyzuję, bo nie słyszę :)

A co bierzesz? Bo to wszystko od tego zależy... :)

Cytat: "empro"
jednym słowem dobry to komiks i powinien cieszyc się powodzeniem nawet w gronie całkowicie nie komiksowym, ale niestety cwierkają jaskółki, że niekoniecznie tak jest,
a szkoda, gdyby jaskółki miały racje...

Bezwarunkowo ten komiks zasługuje na powodzenie.
A jaskółki w konfrontacji z samolotami (do tego uzbrojonymi!) są bez szans! :badgrin:  (Boże, jaki ja jestem cyniczny... :roll: )

Offline 4-staczterdzieściicztery

"Ostatni lot"
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 15, 2006, 05:20:38 pm »
Cytat: "Dariusz Hallmann"


Cytat: "empro"
jednym słowem dobry to komiks i powinien cieszyc się powodzeniem nawet w gronie całkowicie nie komiksowym, ale niestety cwierkają jaskółki, że niekoniecznie tak jest,
a szkoda, gdyby jaskółki miały racje...

Bezwarunkowo ten komiks zasługuje na powodzenie.
A jaskółki w konfrontacji z samolotami (do tego uzbrojonymi!) są bez szans! :badgrin:  (Boże, jaki ja jestem cyniczny... :roll: )


No nie wiem, jaskółka jest bardziej zwrotna, ma korzystniejszy minimalny pułap lotu i trudno w nią trafić.

A tego "Ostatniego Lotu" to u mnie w mieście, w ogóle na oczy nie widziałem.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline kingquest

"Ostatni lot"
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 15, 2006, 05:33:50 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Cytat: "Dariusz Hallmann"


Cytat: "empro"
jednym słowem dobry to komiks i powinien cieszyc się powodzeniem nawet w gronie całkowicie nie komiksowym, ale niestety cwierkają jaskółki, że niekoniecznie tak jest,
a szkoda, gdyby jaskółki miały racje...

Bezwarunkowo ten komiks zasługuje na powodzenie.
A jaskółki w konfrontacji z samolotami (do tego uzbrojonymi!) są bez szans! :badgrin:  (Boże, jaki ja jestem cyniczny... :roll: )


No nie wiem, jaskółka jest bardziej zwrotna, ma korzystniejszy minimalny pułap lotu i trudno w nią trafić.

A tego "Ostatniego Lotu" to u mnie w mieście, w ogóle na oczy nie widziałem.


Taurus to wogóle ma jakąś dziwną sieć dystrybucji.
U mnie w Matrasie są ostatnio raczej wszystkie nowości Egmontu i Mandry, a komiksy Taurusa są nie wszystkie, i na zasadzie "raz są a raz nie ma"...

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 15, 2006, 09:31:15 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Cytat: "Dariusz Hallmann"


Cytat: "empro"
jednym słowem dobry to komiks i powinien cieszyc się powodzeniem nawet w gronie całkowicie nie komiksowym, ale niestety cwierkają jaskółki, że niekoniecznie tak jest,
a szkoda, gdyby jaskółki miały racje...

Bezwarunkowo ten komiks zasługuje na powodzenie.
A jaskółki w konfrontacji z samolotami (do tego uzbrojonymi!) są bez szans! :badgrin:  (Boże, jaki ja jestem cyniczny... :roll: )


No nie wiem, jaskółka jest bardziej zwrotna, ma korzystniejszy minimalny pułap lotu i trudno w nią trafić.

Ale w mojej przenośni chodziło raczej o zdobywanie i panowanie w przestworzach, więc tak naprawdę liczy się maksymalny pułap lotu, trafiać nie trzeba, bo spłoszy je huk broni, a lepsza zwrotność przy łapaniu latającego robactwa nie ma znaczenia. :)  Poza tym jaskółki to straszne piskuny i ich nie lubię (przepraszam moderatorów i ornitologów :oops: ).


Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
A tego "Ostatniego Lotu" to u mnie w mieście, w ogóle na oczy nie widziałem.

W Trójmieście pojawił się zaledwie kilka dni temu, więc proponuję uzbroić się w cierpliwość... a potem kupić oczywiście. :)

Vinnie

  • Gość
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 15, 2006, 10:26:58 pm »
Z tych sampli, które widziałem na Gildii wygląda świetnie. Tematyka też mi podchodzi bardzo.
Tylko co z fabuła, jest ciekawa?

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 16, 2006, 01:22:43 pm »
Cytat: "Vinnie"
Z tych sampli, które widziałem na Gildii wygląda świetnie. Tematyka też mi podchodzi bardzo.
Tylko co z fabuła, jest ciekawa?

To zależy, czego oczekujesz od fabuły przy takiej tematyce.
Moim zdaniem jest ciekawa, pełna narracyjnej subtelności, wojennego tragizmu, psychologicznej wiarygodności, podniebnego piękna...

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 16, 2006, 04:30:04 pm »
Ja sie tylko zastanawiam, skad pomysl, zeby wydac wlasnie ten komiks. Autora, ktorego nikt nie zna, z wydawnictwa ktore wslawilo sie chyba tylko tym, ze wydaje we Francji Usagiego, o tematyce ktora nie ma u nas wielkich tradycji (ile osob na tym forum pilotuje samoloty?)

Dziwne, ale zycze powodzenia z tym komiksem i oby kolejne trafily lepiej.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Vinnie

  • Gość
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 16, 2006, 05:29:57 pm »
Cytat: "xionc"
ile osob na tym forum pilotuje samoloty?

Dziwne, ale zycze powodzenia z tym komiksem i oby kolejne trafily lepiej.


Żeby czytać komiks o pilotach i ich maszynach trzeba być pilotem? Nie przesadzajmy.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 16, 2006, 05:49:52 pm »
Jak rozumiem, xionc, Twoje zastrzeżenia dotyczą polityki marketingowej Taurus Media?
Ja trochę się w życiu jako pasażer nalatałem i faktycznie lubię samoloty. Niemniej, nawiasem mówiąc, czy nie uważasz, że jednak przesadziłeś z tym argumentem:
Cytuj
(ile osob na tym forum pilotuje samoloty?)
Idąc tym tropem, aż strach pomyśleć, dlaczego niektóre osoby na tym forum cenią "Kaznodzieję"...

Offline nayroth

"Ostatni lot"
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 17, 2006, 12:07:15 pm »
Głównie w Ostatnim locie rozczarowało mnie powielanie oklepanych stereotypów przy tworzeniu bohaterów.

UWAGA SPOJLERY!!!!!!!


Japoński pilot to oczywiście kamikadze, honorowy i wrażliwy na piękno. Taki, co to zachwyci się kwiatem wiśni, poroztkliwia się nad dorobkiem kulturalnym Japonii, zaduma nad tradycją, etc. Niemiec, z kolei, jest kolejną inkarnacją Czerwonego Barona. Doskonały pilot, postrach wrogów, weteran "rosyjskiego piekła", marzenia o wielkich Niemczech i prawdziwie arystokratyczny kodeks honorowy. Amerykanin jest brawurowy i bezkompromisowy. Bez wachania odmówi wykonania rozkazu który mógłby zagrozić życiu cywilów, już prędzej sam rzuci wyzwanie śmierci. Taki chojrak.
Są jeszcze Rosjanie którzy piją wódkę oraz kochliwy Francuz. Krótko mówiąc, autor pojechał schematami aż miło. Do kompletu brakuje tylko flegmatycznego, zmanierowanego Anglika, albo wesołego Włocha.

Fakt, Ostatni lot jest subtelny. Czasem tak bardzo, że aż naiwny. Wszystko zostało ukazane w niebiańsko łagodnej konwencji. Czytelnikowi oszczędzono widoku bólu, krwi i innych wojennych okropieństw; tragizm ma swój romantyczny powab.

Generalnie odniosłem wrażenie, że ta pozycja jest skierowana do młodszych czytelników (co nie jest oczywiście zarzutem), a ja młodszy nie jestem i dlatego Ostatni lot niekoniecznie trafił w mój gust.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 17, 2006, 01:38:56 pm »
Uwaga, również spoilery!

Wybacz, nayroth, ale wydajesz się nie dostrzegać pewnych rzeczy.
"Ostatni lot" jest również komiksem historycznym, a więc nie może uciec od pewnych schematów, bo wynikają one właśnie z historycznego kontekstu. Poza tym autor nie "pojechał schematami aż miło", tylko się z nimi zmierzył, aż miło. Zaduma japońskiego pilota dotyczy tak naprawdę czegoś innego, a jego samobójcza śmierć może być bardziej wyrazem buntu i odkupienia niż obowiązku. Niemiecki doskonały pilot przed śmiercią zdaje sobie sprawę, do czego doprowadziły marzenia o zaszczytach i medalach i że być może wcale nie był taki doskonały... Amerykanin jest "chojrakiem", bo inny Amerykanin nie waha się poświęcić cywilów... Francuski pilot jest nieśmiały i zaskoczony inicjatywą Rosjanki, poza tym, zauważ, on też jest kamikadze.
"Romantyczny powab" natomiast wynika z miłości do latania, a jak okropna jest wojna, z wielką siłą pokazuje nam epilog...

Offline nayroth

"Ostatni lot"
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 18, 2006, 11:07:57 am »
Dariuszu Hallmann, OK, masz sproro racji, ale czy nie jest irytującym fakt, że wszyscy bohaterowie są, od początku do końca, tak cholernie bohaterscy?

Zamiast chodzących kryształów, wolałbym ludzi z krwi i kości. Na przykład dezerterującego kamikadze, amerykańca bombardującego cywilów, albo  chociaż zawziętego Niemca, który z pogardą splunie na zwłoki pokonanego wroga. Dostajemy drużynę harcerzy, którym nie sposób nic zarzucić. Przez to historia traci na wiarygodności, bo,  o ile wiem, wojna wyzwala w ludziach raczej najgorsze cechy, a nie najlepsze.

W ogóle w Ostatnim locie nie uświadczy się podłości, złości, najdrobniejszej nutki cynizmu. Można idealizować historie miłosne i inne, ale wojennych, które dodatkowo pretendują do bycia historycznymi, się chyba nie powinno. Ale mogę się mylić.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
"Ostatni lot"
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 18, 2006, 02:40:37 pm »
Cytat: "nayroth"
Przez to historia traci na wiarygodności, bo,  o ile wiem, wojna wyzwala w ludziach raczej najgorsze cechy, a nie najlepsze

Historia nie traci na wiarygodności, ponieważ została oparta na takim, a nie innym wyborze autora, który jest po prostu konsekwentny w tym, co robi. Ja Ciebie rozumiem, wojna wywołuje najgorsze cechy w ludziach, ale na wojnie zdarza się również tak, że niektórych stać na pokazanie tego, co w nich najlepsze. To jest o wiele rzadsze, ale też prawdziwe. Pamiętajmy także o tym, że czterech bohaterów "Ostatniego lotu" uszlachetnia idea latania, a ona jest nadrzędna w tym komiksie.

Cytat: "nayroth"
Można idealizować historie miłosne i inne, ale wojennych, które dodatkowo pretendują do bycia historycznymi, się chyba nie powinno.

Ale powinno się idealizować pewne pozytywne postawy ludzkie w wojennych opowieściach, żeby przypominać, że nawet w najgorszych, najtragiczniejszych momentach każdy sam decyduje, czy się zeszmaci, czy też nie. Takie jest moje zdanie.