a ja mam od cholery zaległych gier do przejscia. Pierwszy w kolejce świeży uncharted 3, potem może La noire... w tempie 1 gra miesiecznie ciezko bedzie sie wyrobic przed MAss Effect 3
Jak dla mnie spore rozczarowanie.
Zdecydowanie twórcy nie wykorzystali potencjału, a i fabularnie zatracili w pewnym momencie koncept.
Miasto ogromne, ale nakład pracy, jaki musieli w to włożyć, wydaje się zbędny.
Odnoszę wrażenie, że gra w pierwotnym założeniu miała się zakończyć wraz z finałem (ten w zasadzie też jest rozczarowujący biorąc pod uwagę klimat samego wątku) homicide desk. Wszystko co jest dalej jak dla mnie jest dorysowane na siłę.
Misje dodatkowe to wręcz kpina.
Główny bohater - antypatyczny z uwagi na ogólną bylejakość.
Prowadzenie śledztw wyjątkowo liniowe, a czasami i irytujące.
Dodatkowy minus za niewykorzystanie (khem) Elsy Lichtmann.
Bardzo szkoda, bo ogólna koncepcja była dobra, a klimaty noir są na mojej liście zaraz obok cenionych przeze mnie westernów.
Mimo wszystko plus za muzykę:
Guilty - L.A. Noire Official Soundtrack