0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
W oryginale też były rozdziały?A Prószek chyba na farbie oszczędza, bo od kilku książek nie ma słoników. Chyba, że ukradli...
Co do "Piekła pocztowego". Czytałem w oryginale i mnie niczym nie zaskoczyło. Akcja rodem z "Going Postal". Przez tę właśnie "podobność" delikatnie się nudziłem
Na Maskaradzie raczej nie powinieneś się zawieść. Jest kilka świetnych akcji (listy! ), a poza tym to jest o Wiedźmach, więc samo to liczy się na duży plus (przynajmniej u mnie).
Z tych ekranizacji które widziałem najbardziej Wiedźmikołaj przypadł mi do gustu