Iriya no Sora, UFO no Natsu (recenzja subiektywna pełna własnych wrażeń)
Rok wydania: 2005
Czas trwania: 6 epizodów po ok. 26 minut
Tytuły alternatywne:
Sky of Iriya, Summer of UFOs
Gatunek: Dramat, Science-fiction
Anime, które nie obiło mi się wcześniej o uszy a wszedłem w jego posiadanie całkiem przypadkowo. Otóż kolega wręcza mi płytki z długo oczekiwanym FMP TSR. Przy okazji wciska mi jaką inną płytkę ze słowami: „oglądnij, ale przygotuj sobie trochę czasu bo na pewno nie odejdziesz od tego”.
Płytkę wziąłem. Zobaczyłem tytuł.. UFO odstraszało mnie samą nazwą... myślałem: „anime o ufo? dajcie spokój” (podobnie było z FMA więc postanowiłem jednak je oglądnąć)
Poniedziałek wieczór do wyboru mam oglądać Obcego 4, skoro i tak nie mogłem uwolnić się od kosmitów sięgnąłem po płytkę z UFO no Natsu. Pierwsze wrażenie?
„Super... główny bohater ma za szeroko rozstawione oczy” (oj pożałowałem tych słów i uprzedzeń)
UFO? Nani? UFO (czyli na polskie niezidentyfikowany obiekt latający). Wydaję się, że anime pełne jest pozaziemskich istot i zjawisk.. nic bardziej mylnego.
Główny bohater to Asaba Naoyuki, który całą przerwę wakacyjną spędził wraz z przewodniczącym klubu dziennikarskiego na obserwowaniu bazy, w której kiedyś podobno wylądował pojazd kosmiczny. Niestety nic nie znalazł. W nocy przed pierwszym dniem postanowił wślizgnąć się do szkolnego basenu żeby trochę popływać. Problem w tym, że ktoś już tam był. Dziewczyna Iriya Kana w wieku Asaby, która omal nie utopiła się widząc chłopca. Już od samego początku między tą parą zawiązuje się więź.
Naukę pływania przerywa przyjazd policji i ubranego w garnitur faceta, który zabiera Iriye ze sobą.
Nazajutrz okazuje się, ze dziewczyna zaczęła uczęszczać do tej samej szkoły i klasy co Asaba. Niemiła dla wszystkich prócz chłopca nie zyskała sympatii, każdemu wydawał się dziwna pewnie również z powodu dziwnych telefonów które otrzymuje w środku lekcji.
W mieście(Sonohara) panują niepokoje. Istnieje zagrożenie wojną. Co jakiś czas w szkole przeprowadza się próby w razie zagrożenia nalotów bombowych.
Iriya zachowuje się dziwnie, panikuje, gdy Asab próbują ją przekonać, że to jedynie ćwiczenia dziewczyna wypowiada znamienne zdanie „ Wojna trwa już od 1947 roku, tylko że nikt się nie zorientował, dla mnie ludzie mogą wyginąć.”
Kim jest Iriya Kana, czy mówi prawdę i co w środku całego tego bałaganu robi Asaba.. to radzę wam samemu zobaczyć... naprawdę warto przygotować sobie te 2.5 godziny wolnego czasu.
Dodatkowo sprawa samego UFO, którego (UWAGA!) nie uświadczycie w tym filmie... jednak nie jest to wszystko takie łatwe... Czy uwierzycie w Pierwszą Czy w Drugą wersję wyjaśnień tajemniczego „brata” Iriy, to zależy od was... a może uwierzycie w oba..
W każdym razie historie owiewa cienka zasłona tajemnicy. Co mnie zraziło w fabule to dość znaczny melodramatyzm... za którym nie przepadam ale ma on swój urok w tym anime.
Za fabułę mimo, że nie lubię tego typu melodramatyzmów stawiam
9/10O całej reszcie:
Grafika: Z początku podchodziłem z uprzedzeniem do tego anime (szeroko rozstawione oczy bohatera) dopiero później zauważyłem jak się myliłem. Stylem przypomina np. Higurashi (nie ma na szczęście skrzywionych szaleństwem twarzy.) ogląda się więc anime całkiem przyjemne. Grafika ma też swoje smaczki na przykład postarzenie/przyciemnienie obrazu w wspomnieniach, albo depresyjna atmosfera podczas toczącej się wojny. Innym przykładem ładnej animacji jest „taniec” Black Manty. Daję tutaj
7/10Muzyka jest... nie zachwyca ale też nie przeszkadza. Po prostu jest choć zwykle z powodu tego co dzieje się na ekranie, nie zauważa się jej. Również dźwięki są niczego sobie.
Dubbing aktorów bardzo mi się spodobał... nie ma tu przesadzonych/przesłodzonych, cieniutkich głosików. Podczas oglądanie nie podskoczy się na dźwięk witającej się bohaterki. Mimo to brak rewelacji dlatego tylko
6+/10Bohaterowie:Mamy zwykłego chłopaka ze zdrowymi zainteresowaniami, uprzejmy stający w obronie uczniów, gdy nauczyciela ponosi i tajemniczą dziewczynkę, która nie ma ochoty nawiązywać kontaktów, bo jak sam później wyznaje boi się innych ludzi. Uczucie miedzy tym dwojgiem wydaje się wręcz naturalne. Nie zauważyłem żadnej sztuczności jakie mają często miejsce w różnych marnych komediach romantycznych. Oboje mają dobre i złe dni...
Prócz tego jest zbzikowany lekko na punkcie zjawisk paranormalnych prezes klubu dziennikarskiego, członkini owego klubu potajemnie zakochana w Asabie.
Tajemnicza para „agentów”...
Nie ma tu żadnych przejaskrawionych postaci co moim zdaniem jest dużym atutem.
Podsumowanie:Warto, naprawdę warto poświęcić te 2.5 godziny na to anime. Ja już oglądnąłem je dwa razy i szykuje mi się trzeci na ten weekend. Dlaczego.? Łatwo niestety przeoczyć jakieś ważne słowo, kwestię... dodatkowo .. sami zobaczycie dlaczego ;]
Dużo jest tu nawiązań do dziwnych zjawisk, które ludzie wiążą z UFO, pełno jest też ukrytej prawdy na temat współczesnego świata... można wyłapać dość łatwo.
Ambitne, bardzo ambitne... dla osób nie lubiących dramatów trudne pod względem mieszanych uczuć..
Ja osobiście gapiłem się w ciemny ekran jeszcze przez 5 minut po oglądnięciu ostatniego odcinka.
OVERAL GRADE: 8/10