OK - skoro Wielki Surmik prosi...
Na początek jednak chciałbym prosić o jedną sprawę: jeśli w trakcie czytania "tego czegoś" przyjdą Wam do głowy jakieś pytania to "wcinajcie się" - łatwiej mi będzie odpowiadać na pytania niż opowiadać chaotycznie o wszystkim.
OK - ale postaram się jakoś to składnie i zjadliwie przedstawić.
Na początek - Świat. A w zasadzie jego założenia.
Świat TORG'a to nasz świat - Ziemia jaką znamy. Ze wszystkimi jej wydażeniami, wynalazkami itd. ALE... (zawsze jest jakieś "ale"...
)
Wszystko rozpoczęło sie w kwietniu 1990 roku kiedy to Władcy (High Lords) innych światów rozpoczęli inwazje na naszą ziemie.
Dlaczego?
Ano okazało się, że byliśmy zupełnie nieświadomi tego, że nasza Matuchna Ziemia jest jednym z największych źródeł "energii możliwości" (Possibility Energy) w wszechświecie.
I tu jedno wyjaśnienie - dalej będę używał nazwy Possibility ponieważ "energia możliwości" w języku polskim nie brzmi niestety zbyt sensownie.
A w niektórych zdaniach to już wychodziłyby z tego taki cudeńka, że świat nie widział...
Ale dalej - do czego ta energia może się przydać?
Przede wszystkim pozwala na dokonywanie rzeczy które normalnym śmiertelnikom mogą się wydawać niemożliwe (np. uniknięcie kuli) .
Pozwala również na mniej spektakularne akcje a bardzo użyteczne akcje - jak manipulowanie rachunkiem prawdopodobieństwa itp.
Można by określić ją jako "energię superbohatera" - ale to byłoby płytkie i nieprawdziwe. Bo Possibility daje naprawdę mnóstwo możliwości niezwiązanych z samymi akcjami.
O tym wspomnę jeszcze pewnie nie raz i wtedy podam dokładniejsze przykłady.
Ale przede wszystkim energia ta umożliwia (temu kto zgromadzi ją w odpowiednich ilościach) osiągnięcie statusu Istoty Wszechmocnej - Istoty która ma władzę absolutną i nieograniczoną potęgę...
Osiągnięcie statusu TORG'a...
Na nieszczęście dla najeźdźców ludzie są wyjątkową rasą i stało się coś czego Władcy nie przewidzieli.
Kiedy tworzyli oni "mosty" dzięki którym połączyli swoje światy z Ziemią zachwiali równowagę naszego świata i wywołali coś w rodzaju gigantycznych burz energii Possibility - które w efekcie doprowadziły do "obdarzenia" pewnej części ludzkiej populacji możliwością posługiwania się tą energią.
Te postacie same o sobie mawiają Storm Knights... inni nazywają ich Stormers...
I to właśnie oni są tymi którzy przeciwstawili się Inwazji...
I to oni są postaciami graczy.
Sama inwazja doprowadziła do "nałożenia się" rzeczywistości świata który najechał na nas na naszą rzeczywistość.
A ponieważ każdy z tych światów rządzi się swoimi prawami doprowadziło to do dosyć radykalnych zmian na podbitych terytoriach.
Światów które nas najechały jest 6.
Każdy jest zupełnie inny i charakteryzuje się odmiennym "klimatem". Dzięki temu w świecie Torg'a mamy możliwość rozegrania praktycznie dowolnego scenariusza w dowolnej konwencji. Jednocześnie pozwala to robić dowolne mieszanki.
Mamy więc znaczną część Ameryki Północnej opanowaną przez świat przypominający Jurrasic Park z inteligentną rasą lizardmenów. Technologicznie są na poziomie epoki kamiennej ale kontakty z duchami mają nieprawdopodobnie rozwinięte.
Prawie cała Afryka została podbita przez Nowe Imperium Nilu i jego władcę Faraona Mobiusa. Technologicznie na poziomie roku 1920, przesycona egipskimi akcentami. Styl Indiany Jonesa pełną gębą. W dodatku tylko tutaj mamy możliwość spotkać się z tzw. Weird Science - czyli sztuką budowania "dziwnych maszyn" (pamiętacie parowego pająka z filmu Wild West z Willem Smith'em?).
Dalej mamy wyspy angielskie oraz skandynawie które zostały podbite przez świat Aysle - świat technologicznie na poziomie XIV wieku, pełen magii i rycerzy, smoków, jednorożców i innych baśniowych motywów.
Tereny dzisiejszej Francji zostały podbite przez Cyberpapiestwo - odjechany świat w którym pomieszano średniowieczną Inkwizycję z cyberpunkiem. Wszczepy, chrom, sieć (z podstawowym narzędziem ewangelizacji GodNET'em na czele...
).
Do tego dodano trochę magii oraz całkiem spory kawałek mocy nadprzyrodzonych (opętania, egzorcyzmy, duchy, demony, objawienia, stygmaty...).
A mimo tego socjalnie - głębokie średniowiecze.
Japonia - żadnej niespodzianki. Nippon Tech - 100% Cyberpunk. Intrygi, zdrady, zemsty - no i oczywiście Martial Arts również. 0 magii.
I na koniec świat Orrorsh. Podbił praktycznie całą Indonezję. To świat horroru. Osadzony w realiach wiktoriańskiej Anglii, pełen wilkołaków, wampirów, zombie i innych przyjemniaczków....okultyzm, magia i wszystko co może człowieka wyprowadzić z równowagi.
Tak więc nasz świat po inwazji się cokolwiek zmienił.
Postacie graczy oczywiście mogą pochodzić z dowolnego miejsca - również z tych opanowanych przez inne rzeczywistości. Są wtedy traktowani jakby byli mieszkańcami tamtego świata - ze wszystkimi jego zaletami ale i wadami.
Np. drużyna może się składać z pochodzącego z Anglii Maga, japończyka Fixera/Ninja oraz wiktoriańskiego Łowcy Czarownic.
To tyle na temat świata.
Za chwile wrzucę coś na temat samej mechaniki i rozgrywki.
Która IMHO jest PRIMA SORT do potęgi...