To myślenie: "ktoś kiedyś czytał Thorgala to teraz przyjdzie i może coś kupi" jest trochę jak "kiedyś oglądali Powrót do Edenu to teraz se kupią Soprano". Jakby Pixar reklamował się w Polsce za pomocą Reksia.
Na festiwalu "Łódź design" nikt nie próbuje przyciągnąć gości logo Baltony czy innego Pewex'u. Moim zdaniem to konserwatywne podejście więcej złego niż dobrego może zrobić. Festiwalowi i komiksowi. Kilka lat temu widząc plakat z Tytusem czy Kleksem (o których komiksy czytałem, pacholęciem będąc) wzruszyłbym ramionami - kogoś to jeszcze bawi? Znów to samo? Nic dziwnego, że nawet kumate i jako tako obyte w sztuce osoby, znając komiks tylko z "ogólnomedialnych" przekazów, wciąż traktują go tak, jak faktycznie wyglądał za Thorgalowych czasów. Reksiowo.
@bąbielek - masz rację. To wybór organizatorów. Tym bardziej szkoda, że promują komiks tylko poprzez nostalgię, a nie jako dziedzinę sztuki, jaka niewątpliwie jest.