Kilka lat temu podczas krótkich wyjazdów znajomy zbierał mi serie komiksowe które kupował po jakiś mega wyprzedażach we francji. Ponieważ język ten jest mi obcy jego żona była tłumaczką do tego niezwykle miłą , sporą cześć owych komiksów mi tłumaczyła. Wśród nic było naprawdę dużo fajnych serii i opowieści które bardzo mi się podobały, jednak jak znajomi wyjechali dalej w świat za chlebem , moje źródełko wyschło.
Dlatego, po tych nawet niewielkich doświadczeniach byłbym daleki od stwierdzenia, że rynek tam ciągnie tylko na kilku sztandarowych tytułach. Myślę , że w sytuacji braku jakiejkolwiek sprzedaży nikt nie wydawałby komiksów ot tak sobie, wkładając w to duże pieniądze.