Czy różni się to jakoś znacząco od tego, co miał do powiedzenia Kowalski, kiedy wypowiadał się na ten sam temat tym forum?
O ile mnie pamięć nie myli, to nie różni się to prawie wcale. Widać, że minęły lata, Piotr robi karierę, ale zadra z "czyszczenia piórek" z Produktu cały czas siedzi. Nowością jest wskazanie na Tomasz Kleszcza, jako gościa, który w przyszłości może namieszać, bo ma ciekawe prace, jak na młody wiek. On i Miras to jedyne "jaskółki", które wiosny nie czynią.
A jak zapytasz przechodnia na ulicy o Polski komiks, to każdy wskaże na Tytusa, Kajka i Thorgala, ale już Truścińskiego to nikt spoza środowiska nie kojarzy, bo nikt nie kontynuował drogi po gigantach takich jak Polch, Wróblewski i Christa.
Za brak rozwoju rynku komiksowego w Polsce winę ponoszą członkowie środowiska komiksowego, proponując polskiemu czytelnikowi ambitne prace, wymagające wyrobionego gustu, zupełnie nie tworząc przy tym rzeczy mainstreamowych.