O komiksach w mediach II

[KukiOktopus]

Kukioktopus - tyle z tego, że gonię już resztką żółci. Stąd pan Bogusław jest jednym z ostatnich bojowników o "wolność naszą i waszą", którego tknęła moja mowa nienawiści

Moim zdaniem bohaterstwo p. Polcha jest niemalże porównywalne z bohaterskimi czynami innego pana, który jakiś czas temu starał się o rentę kombatanta wojennego, przedstawiając dowody na to, że gdy był niemowlakiem, to jego mamusia przewoziła razem z nim wózeczku wiązki granatów.

[hans]

Jakież to polskie opluwać bohaterów tamtych dni 

Wyolbrzymiasz to, co napisałem. Bawi mnie to, że Polch powtarza wciąż te same proste teorie i że wciąż nie potrafi dostrzec swoich błędów. Zabawne jest, że ktoś, kto odegrał tak dużą rolę, wciąż nie potrafi zaakceptować, że zdarzyło mu się popełnić kilka błędów.

[keram]

Jakież to polskie opluwać bohaterów tamtych dni 

Wkurza mnie gdy ludzie komentując coś negatywnego stwierdzają "jakież to polskie".

[keram]

Kukioktopus - tyle z tego, że gonię już resztką żółci. Stąd pan Bogusław jest jednym z ostatnich bojowników o "wolność naszą i waszą", którego tknęła moja mowa nienawiści
 
Niemniej ten "komercyjny sukces" adaptacji "Wiedźmina" nie przestaje mnie intrygować. Sam miał swego czasu żal, że do wydawnictwa wracała masa nierozpakowanych komiksów, a teraz nagle wychodzi na to, że cykl dobrze się sprzedawał. Od razu mówię, że nie należałem do grona "prehejterów", a poszczególne części serii grzecznie nabywałem tuż po ich pojawieniu się w kioskach. Nie mam zatem interesu przejawiać żalu do Bogusława Polcha za tę w sumie niezłą serie.  Tylko skąd ta nagła odmiana...

Zajrzyj do "Komiksu" nr 1/1994 we wstępie piszą, że niestety z powodu małej sprzedaży pismo przestaje się regularnie ukazywać, podają, że z 50 tys. nakładu Wiedźmina sprzedało się ok. 15 tys. (łącznie z prenumeratą).

Cóż, gdyby to był komercyjny sukces to by nie jęczeli.

[absolutnie]

Zajrzyj do "Komiksu" nr 1/1994 we wstępie piszą, że niestety z powodu małej sprzedaży pismo przestaje się regularnie ukazywać, podają, że z 50 tys. nakładu Wiedźmina sprzedało się ok. 15 tys. (łącznie z prenumeratą).

Cóż, gdyby to był komercyjny sukces to by nie jęczeli.

Z dzisiejszej perspektywy 15 tysięcy to sukces i to gigantyczny.

[keram]

Ale nakład wynosił 50 tys. czyli sprzedała się niespełna 1/3.

[radef]

Z dzisiejszej perspektywy 15 tysięcy to sukces i to gigantyczny.

Przy max. 25 tysiącach nakładu. Przy takim nakładzie i dostępności w kioskach trudno, żeby przynajmniej 30% nakładu się nie sprzedało, więc dla mnie to nie jest sukces. Najnowsze Thorgale obecnie mają 20-25 tysięcy (dystrybucja tylko w księgarniach) i pewnie z tego 3/4 sprzedaje się tuż po premierze, a często pierwsze dodruki pojawiają się rok po premierze. Taki "Star Wars Komiks" miał przez długi okres nakład 20 tysięcy egzemplarzy, pewnie połowa egzemplarzy musiała się sprzedawać, bo pismo utrzymywało się długi czas.

[KukiOktopus]

Wkurza mnie gdy ludzie komentując coś negatywnego stwierdzają "jakież to polskie".

Twe lokalno-realne postrzeganie świata wprawia mnie w stan splątanego osłupienia. Oczyść ducha swego i raduj blaskiem opalizujących wieloznaczności. Wszak nie od dziś wiadomo, że własności wszelkich nie w obserwowanym szukać trzeba, lecz w obserwatorze. 

[Nawimar]

KukiOktopus: "Wszak nie od dziś wiadomo, że własności wszelkich nie w obserwowanym szukać trzeba, lecz w obserwatorze. "

Tradycyjnie cudo Jak nie przymierzając ruskie sondy w atmosferze Wenus

Keram: "Zajrzyj do "Komiksu" nr 1/1994 "
 
Niestety nieźle się na tym przejechali. Do tej pory ciekaw jestem po co brnęli w zaparte skoro komiks się nie sprzedawał zamiast wrzucić dla urozmaicenia np. takich "Towarzyszy Zmierzchu", których ponoć mieli w planach. Ciekawe jak teraz wypadnie edycja Wydawnictwa Komiksowego. Coś mi się zdaje, że tym razem Bogusława Polcha ręka od podpisów aż tak nie zaboli.
 

[Dariusz Hallmann]

W "Wyborczej" z ostatniego piątku Juliusz Kurkiewicz pisał pozytywnie o "R.I.P. Best of 1985-2004" Otta. Pod recenzją pojawiła się też informacja, że w specjalnym, wakacyjnym numerze "Książek. Magazynu do Czytania" znajduje się przewodnik Sebastiana Frąckiewicza po najciekawszych nowych komiksach.

[absolutnie]

Pod recenzją pojawiła się też informacja, że w specjalnym, wakacyjnym numerze "Książek. Magazynu do Czytania" znajduje się przewodnik Sebastiana Frąckiewicza po najciekawszych nowych komiksach.

Ten przewodnik to - zajmujący dwie strony - zbiór krótkich dwu-trzyzdaniowych recenzyjek. Frąckiewicz receznuzje:
"Ekspedycję", "R.I.P", "Pasażerów wiatru", "Gigantyczną brodę, która była złem", "Polinę", "Dzień targowy", "Sama Zabiela i magiczne pióro", "Martwy sezon", "Czerwonego Syna" i "Wilczą gontynę".
Recenzja "Supermana" kończy się stwierdzeniem, że komiks jest ciekawy, co w przypadku superbohaterskich opowieści nie zdarza się często. Zdanie to wywołało już na forum żywą dyskusję (jakieś dwa-trzy tygodnie temu), co pozwala podejrzewać, że "przewodnik" Frąckiewicza to przedruki jego wcześniej popełnionych tekstów.

[Garf]

A dzisiaj w "Gazecie Wyborczej" kolejna recenzja "Czerwonego Syna", tym razem autorstwa Marcina Zwierzchowskiego. Mam nadzieję, że ten trend recenzowania rozszerzy się także na inne tytuły komiksowe

[Dariusz Hallmann]

A dzisiaj w "Gazecie Wyborczej" kolejna recenzja "Czerwonego Syna", tym razem autorstwa Marcina Zwierzchowskiego. Mam nadzieję, że ten trend recenzowania rozszerzy się także na inne tytuły komiksowe

Recenzja może być, chociaż nie przepadam za recenzjami, które momentami zamieniają się w streszczenia. Z drugiej jednak strony pomyślałem sobie, że autor tak naprawdę nie wierzy, iż ktokolwiek, kto nie jest fanem komiksów, a w szczególności tych superbohaterskich, po zapoznaniu się z tekstem sięgnie po "Czerwonego Syna". Zresztą - teraz już z mojego punktu widzenia - czy ktoś nieobyty ze sztuką komiksową, w szczególności tą superbohaterską, doceni ten album? Odnajdzie się w komiksowym świecie, skuszony jedynie historyczno-polityczną otoczką?
A tak swoją drogą czy przedtem w "Wyborczej" był już recenzowany jakiś komiks superbohaterski?

[Dariusz Hallmann]

W dzisiejszej "Wyborczej" Juliusz Kurkiewicz "Trzy cienie" Pedrosy nazywa "jednym z najpiękniejszych komiksów ostatnich lat".

[Nawimar]

"Czas Fantastyki" ponownie w dystrybucji. A w nim m.in. tekst wspominkowy o Tomaszu Marciniaku:

http://paradoks.net.pl/read/27357