Panowie, mam pytanie -
czy w obecnie wznowionych Tytusach z Kolekcji Klasyki Komiksu Polskiego są jakieś - choćby minimalne - zmniany w stosunku do wydań z przed kilku lat?
Przeglądałem ostatnio Tytusy ze Świata Młodych, nie porównywałem ich dokładnie z egmontowym wydaniem, no ale pewne rzeczy dało się zauwazyć.
Generalnie Egmont raczej nie zmienia tych komiksów. Ale...
Oba wydania razem prezentują ok. 60% tytusów ze Świata Młodych. Tak więc niektórych brakuje. Dotyczy to głównie całych serii, ale też gdzieniegdzie pojedyńczych odcinków lub fragmentów serii.
Większość odcinków w Świecie Młodych miała regularny format (pionowy, poziomy - nieważne). Niemniej co jakiś czas - zazwyczaj w jakieś święta - komiks wypełniał cała pierwsza stronę - z pominięciem miejsca na logo gazety oraz jakieś zajawki tego, co w środku. Jak się te logo i zajawki wytnie, zostaje plansza o nieregularnym kształcie i takie plansze Egmont ciął na kadry i składał od nowa.
W księdze Zero kadry były dość duże i czytelne. W Księdze 80-lecia postanowili je zmniejszyć, żeby więcej wlazło na jedną kartkę. Spowodowało to, że kilka historyjek jest w całości pocięta na kadry i poskładana od nowa. Efekt niestety nie jest najlepszy - ciężko to przeczytać.
Kolejną kwestią jest kolor. Pierwsze historyjki były czarno-białe, w sporadycznych (również często świątecznych) odcinkach pojawił się kolor i tenże egmont bezlitośnie wycinał (zamalowywał na czarno lub biało). Pamiętajmy, że Papcio ryswał plansze czarno-białe i kolor był tylko dodatkiem, więc ewidentnie jesli się go pozbywa, powinien zostać zamalowany na biało. Historyjki, które były juz z kolorem Egmont w księdze 80-lecia tez dał z kolorem,co bardzo fajnie wygląda. Z jednym wyjątkiem - drugie przygody w kosmosie. Wszystkie kolory zostały zamalowane NA CZARNO!!! Ta seria wygląda koszmarnie - są kadry gdzie w oryginale rozmawiają ze sobną dwa kolorowe stworki, a w Egmoncie widać CALY CZARNY kadr i tylko dymki zawieszone w próżni! Zgroza!
Kolejny szczegół - w niektórych odcinkach pojawiały się dodatki, np. reklama nowej księgo wielkości jednego kadru. W wydaniu Egmontu zostały one wycięte (myśle, że słusznie...)
Natomiast nie zaważyłem ingerencji w kadry, poprawiania, przerysowywania itp. Nawet w pierwszej historyjce gdzie Papcio pomylił się w imionach bohaterów, Egmont przedrukował bez ingerencji, z błędem.
Więcej o Tytusach ze Świata Młodych w najnowszych zeszytach komiksowych. Zapraszam.