Autor Wątek: Kobiety a Mordheim...  (Przeczytany 7318 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nazroth

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 12, 2004, 10:45:26 am »
z bs 2/3 a ponadto - może nie wystraszył...ale ghule, które idą, a zza nich lecą strzały - daja do myslenia:)
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline drachenfeles

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 12, 2004, 10:56:14 am »
robicie offtop

Offline Nazroth

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 12, 2004, 11:41:18 am »
Ojjj...tylko chwilowo... w końcu po to jest forum, aby rozmawiać:)... na sój sposób Drachu - robisz offtop, zwracając nam uwagę...powinna dojść na priva :P  no ale dobrze... chciałbym usłyszeć jakie sa wasze spostrzeżenia z gier, które graliście z kobietami na poprzednich turniejach, lub w domu?... to ogólnie ważne - musimy poznac tajniki ich gry, aby łatwiej je pokonywać...bo za bardzo rosną w siłę:P...
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Mistrz wałków :)

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 12, 2004, 11:54:23 am »
One rozkojarzają, niedają nam normalnie myśleć, przekształcają poważną grę w kolorowe spotkanie "słodkich cudactw" :baby:  wogule są straszne... :(
I ZA TO JE KOCHAMY :)
Kamil. (miszczu)

Offline MiSiO

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 12, 2004, 11:57:48 am »
tak... undeady z lukami to oznaka skrajnej desperacji :)

A co do rozpraszania to racja... robia malsane oczy i az zal 5-6 na OOA rzucac :)

 :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)  :)  :D  :)

Offline Demence

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 12, 2004, 12:19:26 pm »
nie jesteśmy straszne, tylko kochane.. proszę to sobie zapamiętać :> najlepiej gdzieś zanotować ;P

no cóż....
powiem tylko tyle...
pierwsze miejsca na oMTH będą należały do kobiet :P bo jeśli nie to...

;) :D
)

Offline Herudaio

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 12, 2004, 03:30:46 pm »
no cóż Einstein była kobietą, Maria Słodowska-Curie też była kobietą, może Misio to też kobieta?  :lol:
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline Mistrz wałków :)

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 12, 2004, 04:45:42 pm »
Cytuj
nie jesteśmy straszne, tylko kochane..  


.. zołzy. Oj tak masz rację, najszczerszą rację :)
Kamil. (miszczu)

Offline Nazroth

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 12, 2004, 07:16:40 pm »
NO to tak: Mistrzu - moja ma takie słotkie oczka... i wygląda jak panienka z mangi hentai... ale jak wyrzucę dobrze - to dostaję w żołąd łokciem!! Nie wiem jak wasze spostrzeżenia...ale z Anną nie będzie "że boli"... siostry sigmara mojej damy to dark elfy w przebraniu - niech was nie zwiedzie jej niewinny wygląd...obedzre wasze dzieci ze skóry bez mrugnięcia okiem... ona powinna wzbudzać fear:P!!
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Mistrz wałków :)

Kobiety a Mordheim...
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 12, 2004, 09:52:00 pm »
To mi już podpada pod TERROR (fear to zamało)
Mam nadzieje tylko że nie dojdzie do rękoczynów.. :)
Kamil. (miszczu)

 

anything