squigi i terki sie nie łapią, bo to nie kawaleria. Słowo steed utożsamiam ze wszystkim co ma w zasadach cokolwiek związane z kawaleria, latajaca kawaleria, monster etc.
Squigi, terradony, tarczownicy króla to zwykłe oddziały, a idea że coś na nich jezdzi to tzw. "fluffowe pierdzenie" :P wiec imho na nich nie działa collar. Tylko tyle.
Wiem wiem, steed to nie monut, zasaday kawaleri nie maja nic do rzeczy, zakrzyknie mi zaraz zwolennik collara. Doskonale o tym wiem. Czytalem troszke ten topik, znam argument obu stron.
Przy obecnym stanie army booka, rulebooka i errat nie ma ideanego rozwiązania ktore byłoby "nieobalalne" i zgodne z zasadami. Dlatego wlasnie potrzeba nam rozwiazania ktore bedzie proste, sensowne i powszechne.
Dlatego IMHO: kawaleria demonów tak jak powyzej, squigi, terki k król odporny na collara.
Przy okazji tych atakow demonów uznajemy tez ze tak działa na nich beast cowers zabraniajacy ataków wierzchowcom - tak samp nie atakuja wg podziału ktory zaproponowałem.