Zbyszku.
Po pierwsze, odpisałem Trojkowi, ale widać nie doczytałeś, więc powtórzę:
Bolec ma własne, specyficzne zasady przebijania się przez szeregi z flanki, których nie można uogólniać na całe strzelanie.
Nie ignoruj tego i nie powołuj się na to więcej, bo to nierozsądne.
Po drugie, gdyby chodziło wyłącznie o cel do którego strzelamy, to w zasadach było by wyłącznie "cel" a nie "wyznaczony cel".
Cel wyznaczony przez warunki podane w 2 poprzednich akapitach, czyli przez LOS.
Mierzysz do tego co widzisz, iloczyn zbiorów, nie ich suma.
Warunkiem mierzenia jest widoczność.
Zasady są jasne i uparcie nie dostrzeganie, że mierzenie zasięgu odbywa się do widocznych modeli (wyznaczonych przez LOS) jest nierozsądne, sprzeczne z zasadami i ich duchem.
Słowo cel pojawia się w dziale strzelanie wielokrotnie, bez dodatkowych przymiotników.
Zwrot "wyznaczony cel" pojawia się tylko w akapicie dotyczącym sprawdzania zasięgu, w akapicie będącym po tych o wyznaczaniu LOS.
Sratytaty. Są dwa wymagania: LOS oraz zasięg. Nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. Wyznaczony cel to regiment i tyle.
Jak dla mnie to ignorowanie podręcznika przy użyciu argumentu
"sratytaty".
sprzeczne z:
- Nie powołujcie się na zasady, które sami wymyśliliście (patrz Klimatyczny Powergamer)
- Nie zastępujcie argumentów okrzykami "bez jaj" i podobnymi, bo to nic nie wnosi.
Rulebook str 25: "Po wyznaczeniu celu odmierz zasięg" (zasada ogólna ze wstępu do rozdziału strzelanie, później wyjaśniona dokładnie)
Wymagania są ze sobą powiązane, jedno następuje po drugim, potencjalne cele są najpierw ograniczane przez pierwszy warunek (LOS) a potem drugi (zasięg).
Gdyby nie były ze sobą powiązane te wymagania, gdyby
Wyznaczony cel to regiment i tyle.
to mógłbym sobie mierzyć LOS do jakiegoś regimentu a potem zasięg do innego, a udowodnienie, że tak nie jest, prowadzi do oczywistych wniosków.
JJ, nic nie odpisałeś na te argumenty, a przytaczałem je już wcześniej.
Przez co jest "wyznaczony cel" w akapicie o mierzeniu zasięgu.
Tylko konkretnie, bez sratytaty.