Autor Wątek: The Fountain - komiks i film  (Przeczytany 15203 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
The Fountain - komiks i film
« dnia: Styczeń 09, 2007, 03:00:08 pm »
Od 5 stycznia 2006 w polskich kinach można oglądać "The Fountain" (przetłumaczony u nas jako "Źródło") Aronofsky'ego, znanego z naturalistycznego "Requiem dla Snu".

Filmu jeszcze nie oglądałem. Skądinąd czytałem komiks, który opublikowano przed premierą kinowej wersji. Zaznaczę, że komiksowe The Fountain jest wersją reżyserską (Warnerowi nie spodobała się pierwotna wersja filmu. Wytwórnia niesamowicie przeszkadzała Aronofsky'emu przy tworzeniu tego filmu. Reżyser jednak nadal wierzył w potencjał oryginalnej wersji, dlatego też powstał komiks). Ciekawa to pozycja, nie tyle traktująca o miłości, co o skutkach wynikających z życia i śmierci oraz przyswajania ich przez głównego bohatera, Thomasa. Aronofksy prowadzi ciekawą narrację, która zmienia się wraz z przejściem do innego przedziału czasowego. W dodatku scenarzysta rezygnuje w komiksie z charakterystycznego dla siebie cynizmu obserwatorskiego, zastępując go łagodnym, nawet błogim klimatem. Nie jest to wszakże komiks idealny – momentami widać niedopracowania w fabule (sfera polityczna XVI wieku).
Prawdziwa siłą tego komiksu są surrealistyczne, oddziałujące na emocje rysunki. Prace Kenta Williams są surrealistyczne niczym sny - a to miesza różne style, a to dobiera specyficzną paletę kolorów. Wreszcie przysadziste, krępe czarne linie i szara tonacja sprawiają, że komiks ten jest jedyny w swoim rodzaju pod względem rysunkowym. Gdyby nie ten aspekt, The Fountain nie byłoby niczym szczególnym. Fabularnie jest to kolejna historia scence-fiction bez znaczących fajerwerków (no, może poza scenami w szpitalu, kiedy to jest ukazana bezradność Thomasa wobec uratowania życia Izzi).

O filmie powiem więcej w następnym tygodni  ;)

Offline Momoz

Re: The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 09, 2007, 04:36:57 pm »
Cytat: "C.H.U.D.Y."

Filmu jeszcze nie oglądałem. Skądinąd czytałem komiks, który opublikowano przed premierą kinowej wersji. Zaznaczę, że komiksowe The Fountain jest wersją reżyserską (Warnerowi nie spodobała się pierwotna wersja filmu. Wytwórnia niesamowicie przeszkadzała Aronofsky'emu przy tworzeniu tego filmu. Reżyser jednak nadal wierzył w potencjał oryginalnej wersji, dlatego też powstał komiks).


Taka mała uwaga:
Nie tyle Warnerowi nie spodobała się pierwotna wersja, co po ptrostu mocno obcięto budżet filmu. Scenariusz automatycznie musiał ulec zmianie, a jego pierwotną wersję (tą przed obięciem budżetu) Aronofsky podesłał do Vertigo.

Przynajmniej z tego co wiem  ;)

Offline [robak]

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 09, 2007, 07:10:20 pm »
Owszem tak, Brad Pitt nawet mial byc :P

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 10, 2007, 04:50:23 pm »
Mniejsza z tym  :)

Inną sprawą jest ilość kin, w których mozna obejrzeć "Źródło". W Wawie film można oglądać jedynie w Kinotece i Multikinie na Alei KENu 60. Poza tym film będzie puszczany również w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu...

Skandal.

Offline Belzebiusz

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 10, 2007, 09:03:04 pm »
no ja juz film obejrzałem, ale chciałbym się wypowiedzieć dopiero po powtórnym obejrzeniu. Dlaczego? Trudno jednoznacznie określić, sklasyfikować czy opowiedzieć ten film. Geniusz Aronofsky zrobił film jakiego jeszcze nie było (przynajmniej ja sobie takiego nie przypominam).
Smutna to wiadomość, że WB bruździło tak wybitnemu twórcy. Dzięki takim "obliczonym na zyskom działaniom" nie doszła do skutku ekranizacja "Batman: Year One" tegoż właśnie reżysera (a mogło być to coś naprawdę niesamowitego)
Jeżeli komiks jest pierwotna wersją zamysłu reżysera chętnie bym go przeczytał. Nie wiem tylko czy filmowa wersja jest przetłumaczalna na komiks. Oglądając film lewitowałem w kosmosie razem z głównym bohaterem, nastrój potęgowała dodatkowo świetna muzyka. Jak to przełożyć na komiks? No nie wiem, nie wiem...
Nie chce mi się pisać...

Offline spidey

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 10, 2007, 09:16:10 pm »
Film oglądałem, komiksu nie czytałem.

Film - dla mnie rewelacyjny jak każdy film Aronofsky'ego który jest jednym z najlepszych i najbardziej oryginalnych reżyserów. Nie chce jednak spoilerować bo to może zniszczyć całą magię tego obrazu.

Komiksu raczej a nawet na pewno dotykał nie będę. Wydaje mi się niemożliwym przeniesienie rewelacyjnego klimatu pierwowzoru na kartki komiksu. To tak jak bym miał przeczytać Requiem for a dream w postaci komiksowej... starciłby połowę a nawet więcej swojej wartości tym bardziej że największą siłą tego obrazu była muzyka. Są też filmy których przeniesienie na kartki komiksu jest wręcz niemożliwe vide 21 gram. Komiks to jest taka uboższa wersja kina w czym utwierdził mnie ostatnio Ghost World.


Przy okazji w niedzielę o drugiej w nocy oglądałem kinematografa na TVP1 i gościem programu był Kamil Śmiałkowski który stwierdził że The Fountain to bardzo przeciętna produkcja która niczym nie zaskakuje czym wprowadził w osłupienie prowadzących a sobie narobił tylko siary  :lol:. Próbowali go trochę przekonać do tego filmu, ale facet był niereformowalny ;]

Offline Raf Fariszta

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 10, 2007, 09:37:38 pm »
Cytat: "Belzebiusz"
nastrój potęgowała dodatkowo świetna muzyka.

Czyja muza? Kronos quartet jak w Requiem? To jak naparzają na tych smykach w scenie.... hmmm... no wiecie.... when dreams come true....przyprawia o szaleństwo, tak jak cały film zresztą.
Nocy Matko Dnia

Offline Belzebiusz

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 10, 2007, 10:34:21 pm »
Cytat: "spidey"
Komiks to jest taka uboższa wersja kina w czym utwierdził mnie ostatnio Ghost World.

ajajaj, opamiętaj się kolego. Tym bardziej że komiksowe Ghost World jest lepsze od filmowego.


Cytat: "Raf Fariszta"
Cytat: "Belzebiusz"
nastrój potęgowała dodatkowo świetna muzyka.

Czyja muza? Kronos quartet jak w Requiem? To jak naparzają na tych smykach w scenie.... hmmm... no wiecie.... when dreams come true....przyprawia o szaleństwo, tak jak cały film zresztą.

tym razem tylko Clint Mansell - ten który robił muze do wszystkich filmów Aronofsky'ego (w Requiem... tak jak mówisz był jeszcze Kronos Quartet. ale i tak muza jest niesamowita.

EDIT: właśnie doczytałem: Muzyka do filmu, której autorem jest Clint Mansell wykonywana jest przez grupę Kronos Quartet i szkocki zespół rockowy Mogwai
Nie chce mi się pisać...

Offline dany.s

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 11, 2007, 03:56:53 pm »
Cytat: "spidey"
Komiks to jest taka uboższa wersja kina w czym utwierdził mnie ostatnio Ghost World.


Eh, nie da się go jakoś z powrotem zbanować?

Offline spidey

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 12, 2007, 06:27:01 pm »
Z pośpiechu użyłem może trochę niewłaściwych słów. Chodziło mi o to że komiks jako medium nie ma takiej siły oddziaływania jak film. Nie znaczy to że jest gorszy, jest po prostu inny a to że dla niektórych mniej atrakcyjny to już inna sprawa. Dlatego śmieszą mnie zdania typu "jak dla ciebie filmowy Ghost World jest lepszy od komiksowego to się nie znasz". Przypomina mi to teksty dziesięciolatków kłócących się czy lepszy jest Tekken, Mortal Kombat czy Soul Calibur :roll:

Gilbaert

  • Gość
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 13, 2007, 10:36:56 am »
Cytuj
Eh, nie da się go jakoś z powrotem zbanować?


Musi coś przewinić najpierw.
Ale mi się kołacze po głowie że Spidey miał zakaz wstępu na subfora komiksowe.

Offline Belzebiusz

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 15, 2007, 07:03:40 pm »
Cytat: "spidey"
śmieszą mnie zdania typu "jak dla ciebie filmowy Ghost World jest lepszy od komiksowego to się nie znasz". Przypomina mi to teksty dziesięciolatków kłócących się czy lepszy jest Tekken, Mortal Kombat czy Soul Calibur :roll:

gdzie według ciebie ktoś coś takiego napisał??
Nie chce mi się pisać...

Offline Blacksad

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 15, 2007, 09:55:07 pm »
Cytat: "spidey"
Z pośpiechu użyłem może trochę niewłaściwych słów. Chodziło mi o to że komiks jako medium nie ma takiej siły oddziaływania jak film.


To co dopiero o literaturze mówić - tam nawet NIERUCHOMYCH obrazków nie ma... O tempora, o mores...

Cytat: "spidey"
Tekken, Mortal Kombat czy Soul Calibur


Pora na spidey'ową "mądrość ostateczną", że żaden film nie ma takiej siły oddziaływania jak gra...
Chrzań się, Smirnov

Offline Julek_

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 15, 2007, 09:59:07 pm »
Eeee, tam.

O gustach się nie dyskutuje przecież, prawdaż?

No a fil rzeczywiście lepiej oddziałuje? W multipleksie, potężne nagłośnienie, mocarny ekran, efekty wgniatające w fotel, akccja za którą nie można nadążyć...

Offline Blacksad

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 15, 2007, 10:44:06 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
Eeee, tam.

O gustach się nie dyskutuje przecież, prawdaż?

No a fil rzeczywiście lepiej oddziałuje? W multipleksie, potężne nagłośnienie, mocarny ekran, efekty wgniatające w fotel, akccja za którą nie można nadążyć...


... i potrzeba otrzepania się z rozsypanego popcornu, coby sobie z koszulka brudną nie wyjść. Bo jeszcze w McDonaldzie zobaczą i wstyd!!!
Chrzań się, Smirnov