Kutrzeba był niewątpliwie świetnym teoretykiem. Był cenionym twórćą planów wojennych i wykładowća Wyższej Szkoły Wojennej. Ale dowódcą polowym był niestety kiepskim. Sądzę, że swietnie by sie sprawił na stanowisku Szefa Sztabu. Ale w polu trzeba było kogoś bardziej zdecydowanego. Wspomniano juz wyżej o rozpraszaniu siły ataku. Jeszcze gorsze były ciagłe zmiany decyzji i rozkazów. Najpierw wojsko krwawo zdobywało miasto, aby potem je opóścic i nastepnego dnia znowu je zdobywać (nie pamietam dokładnie- ale był to chyba Łowicz)...
Więc jak juz wspomniałem wyżej - swietnie sprawdziłby sie jako szef sztabu, który podpowiada energicznemu dowódcy, ale jako ten, który sam decyduje to sie niestety nie sprawdził...