Ok, więc naprawiam swój błąd
Moim najulubieńszym jazzowym muzykiem jest Miles Davis
, jeden z najlepszych trębaczy, jakich dane mi było posłuchać. Ciężko określić, jaki typ jazzu grał Miles, ponieważ był tak wszechstronnym artystą: jako prekursor cool jazzu, miał także znaczący wpływ na rozwój bebopu, jazz fusion, modal jazzu... Nagrał tak wiele albumów, że trudno wymienić je wszystkie
Bodaj najbardziej znany to
Kind of Blue, uznawany za jeden z najlepszych albumów w historii jazzu. Ostatnio wydano autobiografię Milesa, z podobno genialnym tłumaczeniem Filipa Łobodzińskiego - mam ją w planach
Płyta Milesa, której słucham ostatnio, to
Sketches of Spain. Świetne aranżacje, wspaniałe improwizacje Davisa i doskonale wyczuwalny klimat Hiszpanii... Najlepsze kompozycje to
Concierto de Aranjuez oraz
Solea (utwór dodany do nowego wydania płyty).