Chyba zupełnie niechcący wywołałem jakąś lawinę.
W moich wypowiedziach starłem się unikać wtrętów osobistych – co raczej mi się udało.
Dlatego Szanowny Mazolu nie mam i nie miałem jakichkolwiek wymagań co do Ciebie. To Oh!Kitchen sugerowała, że dokonałeś w swoim pasku subtelnej analizy ludzkości-z czym trudno mi się zgodzić. Mnie ten pasek nie rozbawił i już. (Wątpię byś rzeczywiście chciał czytać moją analizę moich wypocin komiksowych)
Moja wypowiedź dotycząca nawiązań do innych artystów (w tym Jana Saudka) była prawdopodobnie zbyt pokręcona i nie wszystko wyjaśniała. Podobieństwo Twojego dzieła do twórczość wyżej wymienionego jest faktycznie zauważalne. I w żadnym wypadku nie ganię równania do kogoś – oczywistym jest, że "podglądanie" innych umożliwia dalszy rozwój własny, lecz samo nawiązywani czy równanie do kogoś, czegoś nie czyni komiksu dobrym. Subiektywnie stwierdzam dalej, że nie pasuje mi brudny klimat Saudkowych fotografii, do paska o pumeksie. Widziałbym tu raczej pełną przepychu łazienkę rodem z „Dynastii” – tam pumeks mógłby sobie dopiero poużywać. To ten „brudny” charakter pracy w powiązaniu z lekkością tematu „Pumeks” wpłynął na mnie tak przygnębiająco (ale ja nie jestem przecież żadnym autorytetem-mam tylko takie a nie inne zdanie). No i zdarza mi się oglądać więcej niż cztery zdjęcia w krótkich odstępach czasowych.
Jeśli chcesz możesz porównać mnie do Delfina, a jeśli zmniejszy to twoją awersję do mnie, to wręcz proszę porównuj.
Jeszcze nie pokazywałem swojemu dziecku żadnego paska. Czy chodziło Ci o jakiś konkretny? I tak nie pokażę bo dziecko ma niecały rok-a ja wspominałem o billboardach i elementarzu, a nie o komiksach.
p.s. By wyrazić swoją dobrą wolę powiem konkretnie twoje paski w tematach: „Automat”, „Sto” czy „Delfin” pasują mi dużo znaczniej niż ten nieszczęsny „Pumeks”.
p.s. A z tym przesadzaniem może być różnie, bo obracam się wśród ogrodników:lol:
Miłej reszty niedzieli. (mam nadzieję, że choć trochę załagodziłem tą drażniącą sytuację)