Cholera. Nie dość, że wyszedłem na sztywniaka bez poczucia humoru, to jeszcze na jakiegoś konfidenta
PW, bo jestem forumowym faszystą i nie chciałem zaśmiecać wątku prywatą.
Ani na sztywniaka, ani na konfidenta (no może na faszystę
).
Dziwiłem się dlaczego na PV, bo cały czas chciałem rozmawiać o pasku Roba, więc nie ma mowy o off-topikach.
Dziwiłem sie całej tej dyskusji, bo jej zarzewiem była moja drobna uwaga na temat stosunków scenatrzysta-rysownik na gildii.
Dziwiłem się Twojej reakcji na pomysł Robweillra, bo był śmieszny.
Dziwię się dlaczego się martwisz, że wyjdziesz na "sztywniaka", skoro zrobiłeś bardzo śmieszny pasek (a one przecież bronią się same).
Jeśli ktoś by nagle napisał, że Achilles vs Pumeks jest nieśmieszny, źle narysowany, albo niesmaczny (w końcu naśmiewasz się z... tragicznej śmierci
), to AvP również bym bronił.
Rób paski, bo dobre są!
...i nie martw się - tego i tak nikt nie czyta. Nawet jeśli czyta, to nie rozumie. A nawet jeśli rozumie, to zaraz zapomina
(parafraza Staszka Lema).