Daleki jestem od stwierdzenia, że pornografia dziecięca tworzy pedofilów - w ogóle tak nie sądzę (tak samo jak gry, a nieletni mordercy). Jednakże uważam, że wolny dostęp do takiej pornografii (nawet w postaci mang/anime) oswoi z tym społeczeństwo. Bo wyobraźmy sobie sytuację, że tak jak natykamy się na normalną pornografię, tak natykamy się tam na pornografię dziecięcą (z tą uwagą, że to komiks bądź pełnoletnie dziewczyny robione na dzieci). Czy wtedy czyny pedofilów dalej by tak szokowały? Wątpię. Nie twierdzę, że zrodziłoby się przyzwolenie społeczne, ale na pewno potępienie tego w społeczeństwie byłoby mniejsze, jak i znieczulica na to większa.
Pomijając fakt, że u 'rasowego' pedofila nie da się zaspokoić popędu oglądaniem rysuneczków, tylko się ten popęd pogłębi. Na tej samej zasadzie gdy ktoś jest głodny, to nie siedzi przed pełną lodówką, tylko stara się nie myśleć o jedzeniu.
Dlatego właśnie jestem za banem na pornografię dziecięcą w jakimkolwiek wydaniu.