Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 386790 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Fillo

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1500 dnia: Czerwiec 02, 2009, 10:38:00 pm »
Tak a propo NGE - walka trwa tylko część odcinka, nei jest z reguły z niczym  pobocznym przeplatana ( co najwyżej z sytacją w centrum dowodzenia ), owszem powtarzają sie pewne schematy, no ale każdy aniołek walczy na zupełnie inny sposób...  Nie oglądałem zbyt wielu anime w porówaniuz większoiścią tego forum ( daj Boże 6 ukończonych serii  :oops: ) ale w Evie zakochałem się od pierwszej sceny .. i obejżałem całość na jednym oddechu więc nie jestem w stanie obiektynwie oceniać tego anime i :D,  nielubiących NGE proszę o niekopanie  :) młody jestem anime nie znam ( nigdy nie lubiłęm anime jak byłem zupełny srol - ani DBZ, ani Czarodziejek z Księżyca, ani Rycerzy Zodiaku czy co tam jeszcze leciało - tylko Yattaman )
Za to moja ulubiona walka w anime& manga ( jak dotąd ) - Spike vs Pierrot Le Fou - Cowboy Bebop ... miałem dreszcze pod koniec 

Offline Jackal

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1501 dnia: Czerwiec 02, 2009, 10:45:14 pm »
Ciemne kolory podczas walk, ładne rozbłyski, efekty, ale najlepsza była muzyka idealnie współgrająca ze scenami akcji.
Wszytko to jest. Proponuje byś zobaczył chociaż jedną walkę vice kpitana w 219 epie Bleach. Jeśli poświęcisz te 20min to zobaczysz, że jest bardzo dobrze zrobiona.

Oczywiście jak nie lubisz kreski w Shanie to nie polubisz walk. Wszystko zależy co cenisz w pojedynkach.
W NGE też bardzo mi się podobały walki już od I odcinka.
Kreska musi pasować do klimatu i tyle.

Offline obik

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1502 dnia: Czerwiec 03, 2009, 03:59:47 pm »
Tengen Toppa Gurren Lagann
nie muszę mówić chyba dlaczego (wiem że nie chodziło wam o mechy :D)
 
W Bleachu walki są dobre, lecz co za dużo to nie zdrowo i to wada tego.

W Shakugan no Shana II podobała mi się tylko jedna walka, i to by było na tyle.

Cytuj
że już OFICJALNIE zostało ogłoszone że powstanie niedługo III sezon Shany.
jeżeli będzie taka sama jak druga seria nawet się za to nie zabieram.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1503 dnia: Czerwiec 03, 2009, 04:03:08 pm »
jeżeli będzie taka sama jak druga seria nawet się za to nie zabieram.
A kogo to obchodzi.
II seria była bardzo fajna. Na pewno w porównaniu do wszystkich serii Tsukaimy.

Offline obik

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1504 dnia: Czerwiec 03, 2009, 05:17:06 pm »
Cytuj
II seria była bardzo fajna.
oglądając drugą serie miałem wrażenie jakbym oglądał telenowele. Dopiero pod koniec serii zaczęło się coś dziać.Jak dla mnie" I " lepsza.
Cytuj
A kogo to obchodzi.
mnie
to że ty jesteś fanem tej serii nie oznacza że wszyscy tacy są.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1505 dnia: Czerwiec 03, 2009, 05:50:29 pm »
Ja po prostu doceniam dobre anime no i wszystko.
Nie lubię jak jest mało walk lecz również jak są cały czas.

Offline Konował

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1506 dnia: Czerwiec 03, 2009, 06:12:58 pm »
Najlepsze walki imo były w Seirei no Moribito później długo długo nic i afro samurai, chociaż cała reszta w tym anime leżała :)


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1507 dnia: Czerwiec 03, 2009, 06:27:51 pm »
Najlepsze walki imo były w Seirei no Moribito później długo długo nic i afro samurai, chociaż cała reszta w tym anime leżała :)
:shock:
No fakt. Wspaniałe tam były walki. Jedne z gorszych jakie widziałem.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1508 dnia: Czerwiec 03, 2009, 07:13:07 pm »
Bo zbyt realistyczne? Nie ma panienek latających na ognistych skrzydełkach to od razu źle? lol

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1509 dnia: Czerwiec 03, 2009, 07:39:54 pm »
Powinieneś wiedzieć że wiele walk jest dobrych, a nie tylko te w Shanie.
Seirei było dosyć nudne, a głównie grafika utrzymywała mnie przy tym anime.
Ale żeby mówić o realistyczności walk w Seirei...

Offline Sir_Ace

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1510 dnia: Czerwiec 04, 2009, 02:05:58 pm »
Wybacz, Anfanie, ale to kolejny dogmat czy masz jakiekolwiek argumenty na poparcie tezy o nierealistyczności walk z Sairei?
I'd like to be a tree

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1511 dnia: Czerwiec 04, 2009, 02:45:58 pm »
Wybacz, Anfanie, ale to kolejny dogmat czy masz jakiekolwiek argumenty na poparcie tezy o nierealistyczności walk z Sairei?
Jedna osoba walczy z kilkoma (również wyszkolonymi) i nie przegrywa, a jest tylko człowiekiem.

Offline wyspa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1512 dnia: Czerwiec 04, 2009, 03:00:10 pm »
Jedna osoba walczy z kilkoma (również wyszkolonymi) i nie przegrywa, a jest tylko człowiekiem.

Taki Musashi który ani jednej walki nie przegrał a jest postacią historyczną?
Też z wieśniakami nie walczył... ba z tego co pamiętam to niejednego Samuraia nawet nie kataną tylko kijami czy drewnianymi mieczami zabijał...

Offline Frey Ikari

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1513 dnia: Czerwiec 04, 2009, 06:10:49 pm »
Nie zamierzam dyskutowac o walkach.. :neutral:

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1514 dnia: Czerwiec 10, 2009, 07:10:18 pm »
Takie krótkie wnioski o dwóch typach komedii. Wiem, że one się różnią i Toradora jest dużo poważniejsza, ale weźmy pod uwagę TYLKO sceny komediowe.
Są różne rodzaje komedii anime tzn niektóre śmieszą, a niektóre prawie, że ani trochę. Tym anime, które potrafi śmieszy to Toradora, a tym które prawie w ogóle nie śmieszy to Minami-ke. A teraz dlaczego. Oczywiście odnoszę to do siebie choć sądzę że do ogółu też może pasować.
Bo należy się zastanowić co kogo śmieszy i co powinno być w anime żeby rozśmieszyło.
W Minami-ke postacie niby mają śmieszyć swoją głupotą, nienormalnym i odrealnionym zachowaniem, udawaniem głupków i tym podobnie. Wystarczy obejrzeć to anime i widać to od razu, a ja właśnie kończę III sezon Minami-ke i muszę stwierdzić że wszystkie III mają bardzo podobne schematy zachowań, które są bardziej głupie niż śmieszne.
A co do drugiego lecz dużo rzadszego typu komedii. Najczęściej polega na tym, że śmieszy to co dana osoba powie lecz ta osoba nie jest głupia ani nienormalna tylko potrafi tak ułożyć słowa, że świetne teksty z tego wyjdą. W Toradora było wiele świetnych tekstów i co ważne  nie było ani jednej głupiej postaci bo każda była inteligentna na zwyczajnym lub większym poziomie, a niestety w Minami-ke aż roi się od postaci udających idiotów i to zarówno głównych bohaterów jak i drugoplanowych.
Poza tym w Toradora prawie wszystkie zachowania postaci mają w sobie naturalność i charaktery nie są wynaturzone (jedynie początkowo Taiga taka się wydawała, ale to szybko się zmieniło). A Minami-ke to bardzo sztuczne anime i większość takich postaci nie istnieje.