Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 386681 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1920 dnia: Styczeń 10, 2010, 11:09:40 pm »
Bohater jest taki po to by mógł sięzn im identyfikować przeciętny fan anime.
Prawdziwi mężczyźni wyginęli w anime lat 80-90 i teraz takich ze świeczką szukać.
Często mam wrażenie, że nie tyle identyfikować co uważać za mądrzejszego nawet.

Na szczęście da się jeszcze znaleźć anime gdzie główny bohater taki nie jest lecz będzie inteligentny. Na przykład Kanon 2006
 czy Air jak również Haruhi.

Offline Sir_Ace

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1921 dnia: Styczeń 11, 2010, 10:34:06 am »
A czy to przypadkiem nie zależy od gatunków, w których się poruszasz? ;-) Gdy motorem napędowym tytułu są moe loli, ecchi czy mechy, inteligencja staje się zbędna. I to po obu stronach ekranu. Ale jeśli weźmiemy się za coś dobrego z okolic cyberpunkowych (np. Texhnolyze)... ;-)
I'd like to be a tree

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1922 dnia: Styczeń 11, 2010, 12:45:05 pm »
A czy to przypadkiem nie zależy od gatunków, w których się poruszasz? ;-) Gdy motorem napędowym tytułu są moe loli, ecchi czy mechy, inteligencja staje się zbędna. I to po obu stronach ekranu. Ale jeśli weźmiemy się za coś dobrego z okolic cyberpunkowych (np. Texhnolyze)... ;-)
Chyba nie do końca rozumiesz o czym piszę  :)

Są zachowania, które mnie ani trochę nie irytują (choćby ten męski bohater z Kanokona, główny bohater w Inukami i wiele innych), a są i takie przez które muszę wyrzucić dane anime.

No jeśli dla przykładu wpierw pobiją dziewczyny jakiegoś bohatera z anime komediowego, a potem dopiero on im wyjaśnia, że to nie jego wina to niby jakim cudem to ma kogoś rozśmieszyć.

Dla przeciętnego japończyka (fana anime) nazywanie głównego bohatera głupkiem (wyśmiewanie go, że nigdy się nie domyśla, że jakaś dziewczyna go lubi) i to również przez jego kolegów z klasy jak się może podobać ?

Ja najbardziej lubię oglądać bohaterów, którzy są nawet lepsi niż w rzeczywistości no albo przynajmniej mają więcej cech prawdziwych, a nie wymyślonych.
Po co robią anime z irytującymi bohaterami, których dziewczyny nazywają głupkami/biją ich, a zarazem się podkoc**ją.

Offline wyspa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1923 dnia: Styczeń 11, 2010, 12:55:09 pm »
Po co robią anime z irytującymi bohaterami, których dziewczyny nazywają głupkami/biją ich, a zarazem się podkoc**ją.
Dla mnie!

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1924 dnia: Styczeń 11, 2010, 12:57:28 pm »
Będę wdzięczny jak ktoś napisze parę zdań co o tym sądzi.

Offline Ganossa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1925 dnia: Styczeń 11, 2010, 01:02:31 pm »
Wyspa - nowa grupa docelowa dla producentów anime.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline wyspa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1926 dnia: Styczeń 11, 2010, 01:42:19 pm »
Ok a wiec to o czym mówisz brzmi jak tsundere a więc mówiąc ze dla mnie chyba nie trzeba tłumaczyć iż dla fanów Tsundere, szczególnie tego typu moe tsundere które są nie złe ale juz objechane X razy ja wole takie jak np Bakemonogatari ;) (i Kagamii xD).
Ostatnimi czasy Tsun bohaterki chyba dość popularne są a skoro tak to i takie zamieszczają w Animu. Ja mogę się tylko cieszyć bo na kilka słabowatych tsundere (które i tak mi pewnie się spodobają a przynajmniej przyciągną przed ekran) zawsze trafi się jakaś na prawdę fajna. Co do durnych bohaterów...
Cóż mówimy głównie o bohaterach mających naście lat wiec i nieobytymi z płcią przeciwną do tego często jak mówisz niedorajdami... niestety taki trend to jest popularne i to się tworzy osobiście tez lubię anime gdzie bohater ma dwadzieścia lat bądź jest trochę inteligentniejszy od swoich kumplów ale jak to Sir_Ace powiedział poruszasz się w seriach dla których targetem są nastolatki to otrzymujesz to co nastolatki chcą zobaczyć.
Nie wiem czy zauważyłeś anfanie ale większość ecchi to dokładnie to samo tylko w innym opakowaniu.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2010, 01:47:41 pm wysłana przez wyspa »

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1927 dnia: Styczeń 11, 2010, 01:47:18 pm »
Będę wdzięczny jak ktoś napisze parę zdań co o tym sądzi.
Nie ma co o tym sądzić, trzeba się przyzwyczaić. Taki już urok anime. Nie podoba ci się - nie oglądaj. Albo oglądaj i nie narzekaj, bo niczego nie zmienisz.
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1928 dnia: Styczeń 11, 2010, 01:53:38 pm »
Tylko pytanie brzmi co jest fajnego w oglądaniu głównego bohatera, który jest głupkiem, ale w tym negatywnym sensie.
Bo zauważcie taką różnicę. Można udawać głupka i starać się zabawnie zachowywać lub po prostu śmiesznie gadać. ALE NIE bo przecież prawie zawsze musi być prawdziwy głupek, który naprawdę jest niedomyślny, przeraźliwie wstydliwy/nieśmiały. Nie potrafi się wysłowić. Jak ktoś go oskarża o coś czego nie zrobił to on nie potrafi od razu zareagować itp.

Co do tsundere to są różne rodzaje. Niektóre w ogóle nie denerwują, a inne odwrotnie.

Mnie z Nyan Koi! najbardziej denerwuje ta kretynka.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=10842

A najbardziej lubię te dwie.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=11649
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=11646

Offline Ganossa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1929 dnia: Styczeń 11, 2010, 02:00:34 pm »
Może część nastolatków chce się dowartościować oglądając takie postacie. Widząc, że są ofiary losu większe od nich poprawia im się samopoczucie.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1930 dnia: Styczeń 11, 2010, 02:57:13 pm »
Mnie najbardziej denerwują główne męskie postacie (we wszystkich anime) bez własnego zdania i silnej woli (poza wyjątkami). Czyli wystarczy, że ktoś takiemu coś powie to on to robi albo jak upośledzone dziecko śmiesznie się denerwuje (że inni jeszcze bardziej chcą mu zrobić na złość). Ktoś go oskarży o coś to on zamiast konkretnie zaprzeczyć nie potrafi się wysłowić (o sytuacjach z dziewczyną już nawet nie wspominam).
Ktoś go przezywa to on robi głupie miny (lub mu to nie przeszkadza) albo mówi w żałosny sposób "nie nazywaj mnie tak".
Po prostu brak konkretnych reakcji tylko wszystko takie ciapowate itp.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2010, 03:31:50 pm wysłana przez anfan »

Offline Sir_Ace

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1931 dnia: Styczeń 11, 2010, 03:19:36 pm »
Taki pomysł - zamiast męczenia nas i rozpoczynania kolejnej jałowej dysputy, pisz maile do twórców anime. Skutek zapewne będzie podobny, ale cóż...
I'd like to be a tree

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1932 dnia: Styczeń 17, 2010, 11:25:00 am »
pisz maile do twórców anime.

Niedługo nie będzie do kogo pisać ;)
Ciekawi mnie, czy obawy wielu ludzi odnośnie upadku rynku animacji w Japonii są zasadne. Nie da się ukryć, że jeszcze 4 lata temu na sezon przypadało po 50 a nawet 60! nowych tytułów, gdy dziś mamy 25 na wiosnę, a na mijającą zimne przypadło całe 16 nowych anime. Fakt nie nastrajający optymizmem.
Po nas nie ma co patrzeć, bo nami twórcy anime interesują się jak zimą w 50tym; ciekawi mnie za to jak wygląda rynek odbiorców w Japonii. Czy rzeczywiście ludzie stracili totalnie zainteresowanie anime?

Offline Ganossa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1933 dnia: Styczeń 17, 2010, 11:42:02 am »
Na szczęście naprodukowali już tego tyle, że starczy mi na całe życie.
Zresztą mnie bardziej by interesowała kondycja rynku mangowego. I to bardziej na poziomie sprzedaży a nie ilości wydanych tytułów. Swego czasu słyszałem głosy o znaczącym spadku sprzedaży magazynów typu Shounen Jump, które są chyba dosyć wiarygodnym wskaźnikiem kondycji tego rynku.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1934 dnia: Styczeń 17, 2010, 12:39:48 pm »
Niedługo nie będzie do kogo pisać ;)
Ciekawi mnie, czy obawy wielu ludzi odnośnie upadku rynku animacji w Japonii są zasadne. Nie da się ukryć, że jeszcze 4 lata temu na sezon przypadało po 50 a nawet 60! nowych tytułów, gdy dziś mamy 25 na wiosnę, a na mijającą zimne przypadło całe 16 nowych anime. Fakt nie nastrajający optymizmem.
Po nas nie ma co patrzeć, bo nami twórcy anime interesują się jak zimą w 50tym; ciekawi mnie za to jak wygląda rynek odbiorców w Japonii. Czy rzeczywiście ludzie stracili totalnie zainteresowanie anime?
Aż tak ci Wilku brakuje anime ? Dla mnie jest ich nawet za dużo bo i tak wybieram tylko niektóre produkcje, a wiele dobrych na pewno ominąłem.

Wolałbym żeby zamiast 10 średnich haremówek na sezon zrobili 5, ale dobrych.

A odnośnie stracenia zainteresowania to znasz w ogóle jakieś liczby, statystyki ? Czy anime przypadkiem nie jest bardziej popularne na świecie niż jeszcze 5 lat temu ? Podawałem nawet link na gildii do artykułu o anime i nie wynikało z niego, że ma się źle.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2010, 12:47:32 pm wysłana przez anfan »