Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 386694 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2145 dnia: Maj 07, 2010, 10:45:30 pm »
rotfl
Przed chwilą pytałeś się czy da się to ominąć i zrzędziłeś jakie te reklamy są wkurzające i że musiałbyś się babrać i ripować DVD :biggrin: .
Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o nieoglądanie oryginalnych DVD, wtedy problem z reklamami rozwiązuje się sam.

Cytuj
Yyy... Kłopoty z czytaniem? VLC <> The KMPlayer. Poza tym, jak już jesteśmy przy KMP, to nawet na domyślnych opcjach obraz jest lepszej jakości niż w przeciętnym programie tego typu.
OK, o to mi chodziło. Widzisz, to jest dobry argument gdy się rozmawia o playerach do filmów. Porównując je biorę pod uwagę ich podstawowe zastosowanie, tym zaś jest dla mnie włączenie filmu i obejrzenie go do końca. Rozmaite bajery o których piszesz poniżej nie są mi potrzebne, więc nie uznaję ich istnienia za argument. Inaczej może być w twoim przypadku, bo kto wie - może lubisz oglądać anime ćwicząc yogę, w pozycji do góry nogami. Wtedy twój player będzie niezastąpiony.

Cytuj
Jest to rozwiązanie jak znalazł dla osób, które chciałyby oglądać filmy kodowane w h264 na starszym sprzęcie, a nie potrafią odpowiednio skonfigurować MPlayera w trybie tekstowym.
Matko, konfigurowanie tekstowe w 2010. Zdawało mi się, że od ładnych nastu lat na standardzie mamy GUI...

Cytuj
Poza tym zdziwiłbyś się co VLC potrafi otworzyć i "naprawić"
Dziękuję, postoję. Jeżeli plik jest uszkodzony, to szukam nowego sprawnego, a nie staram się go naprawiać domowymi metodami.

Cytuj
jak ktoś chce rozjaśnić obraz, zrobić zrzutkę ścieżki dźwiękowej, oglądać film odwrócony/obrócony itp. itd. to może to zrobić w dwóch kliknięciach lub skrótem klawiszowym.
No tak, to rzeczywiście bardzo ważne - móc sobie puścić odwrócony film dwoma klikami. Wybacz, ale tego typu pierdoły nie są mi potrzebne. Nawet przez myśl mi nie przeszło żeby obracać film, bo i po co?

Cytuj
Można ustawić w jakim języku ma się domyślnie właczać plik multijęzyczny
Takie rzeczy wolę jednak ustawić w splitterze, a nie bezpośrednio w playerze. Załóżmy że miałbym ich kilka. Zdefiniowanie tego w splitterze rozwiązuje problem ustawienia osobno w każdym playerze.

Cytuj
Można łatwo ściągnąć naprawdę szczegółowe informacje dotyczące odtwarzanego filmu i używanych kodeków (ctrl+tab), skoczyć do konkretnej klatki/sekundy, zassać/zmodyfikować wbudowane napisy (softsuby), itd. itd. Jak pisałem, opcji jest znacznie więcej.
Szefie, litości! Ja potrzebuje playera który puszcza i dociąga film do końca. Aż tyle i tylko tyle. Jakbym chciał kombajn do obróbki plików video czy subów, to coś bym sobie skołował. Naprawdę, takie duperele nie robią na mnie żadnego wrażenia - są mi po prostu niepotrzebne.

Cytuj
Tak, tylko musisz ściągać oddzielne codec packi zamiast 14 MB pliku z playerem ze wszystkim (prawie).
K-Lite to jedna paczka - komplet wszystkich kodeków i player.

Cytuj
Dobra, jakbyś jeszcze mógł podać te inne odtwarzacze, które coś takiego umożliwiają będę wdzięczny.
Z tego o czym pisałeś, potrzebne mi tylko zrzucanie screenów. MPC radzi sobie z tym doskonale. Reszta mnie nie interesuje.

Cytuj
W KMPlayerze można nawet ripować Audio-CD ;P.
No tak, ripować płytki playerem do filmów. Sorry, ale do odpowiednich rzeczy wolę programy dedykowane, napisane tylko dla tego celu. Moja życiowa dewiza brzmi, że gdy coś jest do wszystkiego, to tak naprawdę jest do niczego. Nieważne jak świetnie by się nie spisywało, to się kłóci z moją polityką porządku. Player do filmów niech zostanie playerem do filmów, a program do ripowania programem do ripowania.

Cytuj
Sporo z nich ma problem ze zrobieniem zrzutki ekranu, a co mowa całej animacji z dźwiękiem czy samego dźwięku.
Jak napisałem powyżej, do szczęścia potrzebne mi tylko screeny. Te zaś mój player zrzuca bez problemu.

Cytuj
Ja bym powiedział, że jest sens rozmawiać na ten temat. Warto chyba dowiedzieć się o lepszym odtwarzaczu filmów niż Winamp.
I tutaj akurat masz rację. Pusty śmiech mnie zbiera, gdy widzę ludzi używających np. WMP do wszystkiego do czego tylko się da. Tylko czekać aż zaimplementują w nim możliwość odbierania dzieci z przedszkola i robienia prania.

Cytuj
Jak pisałem, wystarczy wejść na Wikipedię i spojrzeć na porównanie ogólnodostępnych playerów, by przekonać się, że KMPlayer zmiata większość konkurentów
Sure. Tylko widzisz, są ludzie których mało to obchodzi. Mają możliwość wyboru i wybierają to, co zaspokaja ich wymagania. Jeżeli moje wzrosną, to jest na bank pewne że rozejrzę się za czymś lepszym.
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 10:57:25 pm wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2146 dnia: Maj 08, 2010, 02:08:16 am »
Używam MPC Home Cinema, dołączonego do najkompletniejszego zestawu kodeków jaki znalazłem, czyli K-Lite. Też nie musiałem się w niczym się babrać, a nie spotkałem jeszcze pliku video który odmówiłby współpracy, wliczając w to tak przedpotopowe kodeki ja RM, ASF czy QT.
Żeby nie było nieporozumień, nie uważam go za najlepszego playera obecnie dostępnego. Jednak na moje potrzeby wystarcza w zupełności i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, nie zauważyłem też jakichś bardzo znaczących wad, które psułyby mi komfort użytkowania.
MPC to najlepszy player ze wszystkich dostępnych. Używam go zarówno do wszystkich filmów jak i każdej muzyki. Wszystko za pomocą pilota obsługuję. Czyta również rm, asf czy QT. Tylko wystarczy kodeki zainstalować. Ja mam windows 7 64 bit, kodeki klite pack 64 bit i media player classic home cinema 64 bit i wszystko świetnie działa. Do napisów używam zewnętrzny program czyli Direct Vob Sub.
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2010, 02:25:36 am wysłana przez anfan »

Offline Jackal

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2147 dnia: Maj 08, 2010, 08:43:16 am »
Czytając to powiem tylko trochę, bo jak wszyscy testowałem sobie najlepszy player pod siebie(i mojego PC).
Więc Vlc jest dobry fajny wszystko odpali ale jeśli chodzi o napisy to jest z nim bardzo źle. No i te nowsze wersje strasznie obciążają mój sprzęt czego efektem jest cięcie się obrazu. Sub edit ma swoje duże zalety ale i także muli i napisy to nie jego mocna strona. Obecnie korzystam z bestpalyera 2.09 i jestem zadowolony(choć nie jest taki znowu najlepszy) z jednego względu, którego nie znalazłem w wielu innych playerach. A jest to natomiast to że nie obciąża tak sprzętu i np. odpalam jakieś anime 350mb i nie martwię się o to że zamuli. Gdzie miałem ten problem w innych programach.
Jest jeszcze sprawa napisów, używam nadal txt bo ass za mocno obciążają mój sprzęt. A jak do tej pory to jedynie w best playerze 2 jest fenomenalna opcja do zmiany czasówki napisów(bez czego mogę zapomnieć o oglądaniu anime z napisami [tak jestem jednym z tych co oglądają anime aby z polskimi napisami, a z innymi sobie zbytnio nie radzę]). W porównniau do innych jest ona o lata świetlne lepsza niz inne. Program robi wszystko za nas i jest lepiej zrobione, nie jak np. w sub edicie gdzie trzeba z kalkulatorem przesuwać klatki lub bawić się samemu. Plus do tego nawet jak to zrobimy to nasz efekt trwa z 2-5sekund potem mamy zabawę od początku. Bestplayer wyszedł trochę na przód i zrobił tak że można zrównać dwie czasówki i wtedy mamy na długo spokój lub na cały ep.

Offline Sir_Ace

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2148 dnia: Maj 08, 2010, 11:22:23 am »
Z playerami jest tak samo jak z przeglądarkami internetowymi  - każdy ma swoją i tyle. Nie ma co ludzi na siłę nawracać. Mam Subedita do avi i MPC do mkv, a na linukcie mplayera [kropka]

Sprawa jakości obrazu na oryginalnych DVD... Nie każdy zdaje sobie sprawę, że japońce przesyłają nam anime na betach (taki inny VHS). Do tego w NTSC. Trzeba zmienić nośnik (utrata jakości), powinno się pozbyć przeplotu (utrata jakości - efekt ducha w starszych seriach i rozmycie w nowszych) i zmienić fps (utrata płynności animacji). Można to zrobić lepiej lub gorzej. IDG od lat zajmuje się filmami i wychodzi im to całkiem nieźle. AG ponoć niedawno zmieniło firmę, która to robi i jeszcze nie widziałem nic, co wyszło spod ich ręki (czekam na Evangeliona), a AV... Szkoda gadać...
I'd like to be a tree

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2149 dnia: Maj 08, 2010, 02:08:25 pm »
Pomyślałem sobie, że tutaj jest największa szansa na odpowiedź. :)
Czytam teraz mangę "Kenshin" i od pewnego czasu tytułowy bohater mówi o sobie w trzeciej osobie: "Kenshin to, Kenshin tamto...". Z czego to może wynikać? Czy to jakiś typowy japoński zwyczaj? Co ciekawe, autor Nobuhiro Watsuki w swoich odautorskich komentarzach zaczął robić to samo... I teraz nie wiem, czy nawiązuje do tego, co robi Kenshin (bo powiedzmy, że jest to coś charakterystycznego tylko dla Kenshina), czy też po prostu w Japonii zdarza się to wszystkim? 

Wszystkim raczej sienie zdarza, ale pewnie jakoś jest to kulturowo uwarunkowane, że zdarza się widzieć od czasu do czasu takie formy wypowiedzi.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2150 dnia: Maj 08, 2010, 02:28:35 pm »
Fajnie brzmi jak niektórzy mówią o sobie w trzeciej osobie.

Offline Sir_Ace

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2151 dnia: Maj 08, 2010, 02:31:59 pm »
Pierwsze skojarzenie odnośnie mówienia o sobie w trzeciej osobie, to loli, które chcą być jeszcze bardziej moe. Taki kokieteryjny zabieg. Zdarza się nawet w naszym języku.

Żeby nie było, wcale nie uważam, że Kenshin jest moe :-P
I'd like to be a tree

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2152 dnia: Maj 08, 2010, 02:36:00 pm »
Pierwsze skojarzenie odnośnie mówienia o sobie w trzeciej osobie, to loli, które chcą być jeszcze bardziej moe. Taki kokieteryjny zabieg. Zdarza się nawet w naszym języku.
Może tak, a może nie bo jednak rzadko tak mówią. Choć też właśnie mam często wrażenie, że to tak specjalnie. Chyba Rena z Higurashi tak mówiła.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2153 dnia: Maj 08, 2010, 06:44:44 pm »
Wszystkim raczej sienie zdarza, ale pewnie jakoś jest to kulturowo uwarunkowane, że zdarza się widzieć od czasu do czasu takie formy wypowiedzi.
Ciekawe jest jednak to, że w mandze ta "trzecia osoba" pojawia się dopiero chyba w piątym albo szóstym tomie, do tego tylko raz (z tym że nie można wykluczyć wcześniejszej ingerencji tłumacza, który w takim razie potem zachowałby się niekonsekwentnie), natomiast w siódmym jest to wręcz nagminne.
A oglądaliście może anime o Kenshinie? Czy tam też tak bywa?

Zdarza się nawet w naszym języku.
Przede wszystkim, kiedy mówi się do niemowlaka: "A teraz mamusia da papu, a teraz tatuś włoży do wózeczka..." itp. :)
A, właściciele psów również często mówią o sobie w trzeciej osobie... :)

Offline Frey Ikari

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2154 dnia: Maj 08, 2010, 08:57:11 pm »
W 3 osobie to przeważnie o sobie wypowiadają się dzieci...

Offline Ganossa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2155 dnia: Maj 08, 2010, 09:10:24 pm »
Albo królowie.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2156 dnia: Maj 08, 2010, 11:21:08 pm »
Ciekawe jest jednak to, że w mandze ta "trzecia osoba" pojawia się dopiero chyba w piątym albo szóstym tomie, do tego tylko raz (z tym że nie można wykluczyć wcześniejszej ingerencji tłumacza, który w takim razie potem zachowałby się niekonsekwentnie), natomiast w siódmym jest to wręcz nagminne.
A oglądaliście może anime o Kenshinie? Czy tam też tak bywa?
Kenshina czytać nie czytałem ale całe anime widziałem - moim zdaniem taki zabieg translatorski uzasadnia fakt iż Kenshin mówi o sobie jako "sessha". Tłumaczone dosłownie znaczy "ja", ale umieszcza mówiącego tak na niższej pozycji niż ewentualny rozmówca. Czyli "jam nie godzien" czy coś w ten deseń.... na myśl przychodzi mi też niejaki Toudi podlizujący się swojemu Księciuniowi :wink:
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Sir_Ace

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2157 dnia: Maj 09, 2010, 10:49:26 am »
I tak oto zrównaliśmy Kenshina do poziomu pierdołowatego ogra :P
I'd like to be a tree

Offline Ganossa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2158 dnia: Maj 09, 2010, 11:03:54 am »
I tak oto zrównaliśmy Kenshina do poziomu pierdołowatego ogra :P
Przez ciebie oplułem się herbat.
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2010, 05:48:33 pm wysłana przez Ganossa »
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #2159 dnia: Maj 09, 2010, 05:42:41 pm »
Kenshina czytać nie czytałem ale całe anime widziałem - moim zdaniem taki zabieg translatorski uzasadnia fakt iż Kenshin mówi o sobie jako "sessha". Tłumaczone dosłownie znaczy "ja", ale umieszcza mówiącego tak na niższej pozycji niż ewentualny rozmówca. Czyli "jam nie godzien" czy coś w ten deseń....
O, dzięki, to już jest naprawdę wyraźny trop.

 

anything