Jeśli chodzi o resizowanie DVD, to zabieg zazwyczaj jest tyleż bezzasadny, co nieszkodliwy. W końcu mało kto ogląda w okienku, a kiedy włączamy pełen ekran, program (a ściślej filtr renderujący) i tak musi go zresizować do pełnej rozdzielczości ekranu.
Jedynym usprawiedliwieniem dla upscale'owania niskich rozdzielczości może być mniemanie, że koder resizuje lepiej od automatu (i czasem tak bywa - używa się do tego lepszych ale zamulających procesor filtrów). No i niektóre filtry do działania wymagają obrazu o określonych proporcjach, ale to już inna bajka.