Poprawka: wtedy w wojsku wszyscy chlali jak swinie, bez wzgledu na nacje i sztandar. Kwarta gorzaly (o ile pamietam objetosc i jej tresc) na lba, jaka dostali szwolezerowie Kozietulskiego, tez nie byla polskim akcentem. Fakt, ze Lisowczycy przypominali kozackie formacje. Zaciagiem nieterytorialnym, uzbrojeniem i taktyka, a raczej logistyka chadzania komunikiem. Roznica miedzy nimi, a przecietnie uzyta i dowodzona jednostka kawalerii zachodniej byla taka, ze przemieszczali sie nasi pupilkowie duuuzo szybciej. Nie szybciej, niz wiesci o ich marszu, ale dostatecznie szybko, by i wrogie wojsko, i okoliczne chlopstwo, nie mialo czasu na standardowe reakcje.