Jestem bardzo ciekaw jak nowe podziemia będą sie różnić od starych.
Chociaż i tak rzadko schodziłem do podziemi. Jaskinia lepsza, lepsze stwory i lepsze artefy.
Najlepsze miasto -> pożyczka z banku -> płytowa zbroja + miecz oburęczny (stała taktyka)
edit:Miałem dziś okazję obejrzeć u kumpla nową Magię. Tylko podstawkę, ale zawsze coś:
- Plansza jest rewelacyjna (większa od tej starszej mniej więcej o jedną kartkę A3), piekna oprawa graficzna, twarda niczym okładka od jakiejś starej księgi. Słowem: nie do zdarcia. Bardzo czytelna. Niczym się jednak nie różni od starej, w sensie obszarów.
- Ciekawy pomysł na podmienienie zamiast starych żetoników (siła, moc, wytrzymałość), które po kichnięciu rozsypują się po całym pokoju, takimi jakby małymi plastikowymi pionkami, które się na siebie nakłada.
Jest to wygodne, ale i tak najlepiej zapisywać długopisem na jakiejś kartce.
Żetony złota, to plastikowe monety.
Ładne, ale po co?
- Zamiast standardowych tekturek na podstawce, nowa Magia proponuje miniaturki bohaterów. Piękne są po pomalowaniu, o czym można się przekonać oglądając arcydzieła różnych "maniaków"
- Karty - żenada.
Nie dość, że kolorowo-landrynkowe badziewie, to jeszcze jakiś lichy, plastikopodobny papier. Ilustarcje są po prostu dziecinne, niektóre są tak malutkie, że trzeba się długo przypatrywać, żeby coś z obrazka wyczytać.
Karty: przygód, czarów, ekwipunku, itd. koszulkami nie różnią się od siebie prawie wcale. Jakieś chaotyczne symbole w bardzo zbliżonych, ciemnych kolorach. Nie raz zamiast kart przygód braliśmy ekwipunek, czy coś. Głupie to było.
Skończyło się na tym, że zagraliśmy w starą Magię: z Wioską, Otchłanią (karty ekwipunku, karty otchłani, instrukcje, postaci, i wszystko co niezbędne miałem, ale gdzieś zasiałem planszę, ale wydrukowalismy na speedzie na papierze technicznym w pełnym kolorze nową planszę i bardzo dobrze się grało
) i Przedpolami Piekieł.
Było pysznie