Ostatnie nabytki: "Blood: a tale" - graficznie i klimatycznie niesamowity komiks.
TOP TEN + Forty Niners + Smax - dowodza ze Moore sprawdza sie swietnie nie tylko w powaznych, mrocznych rzeczach (From Hell, Swamp Thing), ale tez w komiksach czysto rozrywkowych, zwlaszcza Smax a polecam kazdemu- osobiscie nie przepadam za czysto "komediowymi" komiksami, ale ten jest po prostu kapitalny. Za to pewne zastrzezenia budzii "Forty Niners" - scenariusz bardzo dobry oczywiscie, rysunki rewelacyjne, ale wykonanie dokladnie takie samo jak w ostatnim odcinku "Global frequency" - zgodze sie ze do "forty niners" takie rysunki pasuja bardziej, ale jednak smakuje to troche jak odgrzewane danie.
No i jeszcze Hellblazer: "The devil you know (tu sie troche zawiodlem), plus "Son of a man" i "Fear and Loathing" - ze scenariuszami Ennisa, wiec oczywiscie bez zarzutu.
A tak przy okazji krotka refleksja : to ze rynek komiksowy we Francji i w Polsce jest nieporownywalny, to zadne odkrycie. To ze w obrebie 300 m od Notre Dame jest z 10 ksiegarni i antykwariatow zajmujacych sie tylko komiksami, z czego polowa jest zawalona komiksami amerykanskimi, zarowno po angielsku jak i po francusku (czemu, ach, czemu nie uczylem sie francuskiego...) , to tez zadna rewelacja w sumie. Jedna rzecz uswiadomila mi, jak daleko jestesmy w tyle: W polskich kioskach czesto mozna wypatrzec jakies tam kolekcje - a to DVDzestawionych tematycznie, a to ksiazek, kojazycie na pewno o co chodzi. No wiec tu, w kioskach widzialem taka wlasnie kolekcje zdaje sie najbardziej znaczacych historii ze Spider-Manem, wydanych mniej wiecej tak jak w Polsce egmont wydaje "Obrazy Grozy", w cenie bodajze 8,90 (cos ponizej 40 PLN). Ech...