Taak, jakiś nowy AS nie byłby zły.
A tak poza tym - z niewymienionych - każda rzecz moich ulubionych pań - Lois McMaster Bujold i Connie Willis (cisza już od dość dawna - panie Mietku, obudź Pan tłumaczy! Tyle Vorkosiganów niepotłumaczonych
a i ze świata 5ciu bóstw książeczka już czeka...).
Myślę, że nowy Card z Opowieści o Alvinie (jest zapowiedziany), tudzież Gaiman (nie jest zapowiedziany, ale sam napisał przy okazji Legend II, że chyba wróci do postaci Cienia) byłby prawdziwą rozkoszą. No i niech będzie - przeczytam tego ostatniego Pottera
.
Z innej bajki zawsze chętnie powitam każdą książkę Mankella (choć to trudna miłość
) Jest też nowy Crichton.
A tak w ogóle, piekielnie żałuję, że p. Przybora już niczego nie napisze... to był absolutny mistrz pióra.