Jeśli mowa o koszcie "wyposażenia rycerskiego", to rodzi się pytanie co pod tym pojęciem rozumiemy.
Rycerz jako jednostka bojowa to nie pan z mieczem na koniku, ale kopia - czyli rycerz + obsługa ze zdolnością bojową. Rycerz np. walczył samotrzeć czy samopięć (co oznacza sam on + 3 czy 5 osób "obstawy").
Druga kwestia - miecz mieczowi nierówny, podobnie jak obiad w gospodzie obiadowi w innej. Na pewno były miecze, za które płaciło się 2 dniówki najmnego robotnika. Ale to troszkę jak dziś - jesli ktoś się bawi w rycerkę, to wie, że miecz do walki może kosztować 150 zł (za sklepany byle jak resor), 400 zł za coś w miarę odkutego, albo 3000 zł za dżiwer od Panasa z Łańcuta.
Różnice mogą być tym bardziej spore, że wiele elementów ekwipunku rycerza poza funkcją użytkową miało na celu podkreślenie statusu użytkownika - a miecz z inkrustowaną złotem i kamieniami szlachetnymi rękojeścią, wypaśną pochwą i pasem będzie kosztował już jakieś 1000 obiadów w lepszej gospodzie.
Ze źródeł pamiętam, że sam bojowy rumak mógł mieć wartość średniej wsi - zwykle wliczając w to rząd, choć nie kropierz i inne elementy ochrone.
Pytanie też o jakim okresie średniowiecza rozmawiamy? Inaczej kosztował miecz i kolczuga z garnczkiem dla wieku XIIItego, inaczej pełna zdobiona blacha mediolańska z połowy XVtego.
I jeszcze jedno - dane z podanej strony dotyczą lat 1450-1500, a więc schyłku średniowiecza i początków renesansu, czasu, kiedy epoka rycerstwa odchodziła już w przeszłość (pamiętajmy, że w tym czasie już od ponad stu lat używa się broni palnej, a coraz większą rolę odgrywa wojsko zawodowe). IMHO nie najlepszy czas dla poszukiwań cech charakterystycznych tego stanu.
Jednym zdaniem: skonkretyzuj, pomyślimy.