Na Marsie oczywiście o tak dużych ilościach wody raczej nie może być mowy
Dlaczego, twoim zdaniem?
Badania spektrometryczne przeprowadzone przez Odyssey wykazały sporą zawartość wody, szczególnie w rejonach okołobiegunowych, ale jest ona częściowo związana w minerałach lub obecna w gruncie pod postacią wiecznej zmarzliny.
NASA twierdzi, że dużo wody znajduje się w południowej czapie polarnej. Co do wody w niższych szerokościach geograficznych to nie ma pewności.
Są pewne domysły:
http://www.npr.org/templates/story/story.php?storyId=6587226http://sci.esa.int/science-e/www/object/index.cfm?fobjectid=36832#ale jak na razie to dużo nie wiadomo.
Wszystko to jak na razie dotyczy wody w postaci lodu. Potrzebny byłby jeszcze mechanizm powodujący jego topnienie, a tego trochę brakuje. Procesy wulkaniczne na Marsie dawno ustały. Pozostaje Słońce - niby w lecie temperatury mogą osiągać kilkanaście stopni, ale tylko w ciągu dnia - cienka atmosfera nie zatrzyma ciepła i nocą temperatury gwałtownie spadają. Topnienie może więc obejmować zapewne tylko cienką warstwę przypowierzchniową, a w tej wody jest znikoma ilość.