Ja także bardzo lubię opowieści Dona Rosy, ale moim zdaniem pierwsze, honorowe i najlepsze miejsce musi zawsze przypaść Carlowi Barksowi. Don Rosa jest takim olbrzymem właśnie dlatego, że stoi na ramionach Barksa (już chyba parę razy na forum używałem tej metafory? Muszę pomyśleć nad czymś świeższym
)
Carl Barks stworzył niemalże całe kacze uniwersum, jakie znamy dzisiaj. Nie będę tu wyliczał pomysłów i postaci pochodzących od niego, bo post zrobiłby się za długi. Osiągnął niezwykle wysoki poziom w wielu formach komiksów o Donaldzie: do perfekcji opanował zarówno jednostronicowe żarty, jak i 10-stronicowe humorystyczne opowieści "z życia Kaczogrodu", a także dłuższe komiksy przygodowe. Jego komiksy są do dziś podawane jako przykład wzorowo opowiedzianych historii. Godna podziwu jest też jego niezwykła płodność artystyczna.
Moim zdaniem Don Rosa jest bez wątpienia godnym spadkobiercą Mistrza, jeśli chodzi o długie komiksy przygodowe. W innych kategoriach jednak nie może on konkurować z Barksem. (Nawiasem dodam, że za dziedzica Barksa w dziedzinie 10-stronicowych humorystycznych obyczajówek uznaję Vicara - oczywiście ze strony graficznej).
Tym, co być może najbardziej świadczy o geniuszu Barksa jest fakt, że potrafił on tworzyć komiksy zajmujące dla dzieci (działał przecież w czasach, kiedy komiks był ciągle postrzegany jako "dziecięca rozrywka", co wymuszało na nim określone podejście do tematyki historyjek), które jednocześnie zawierały w sobie ukryte, głębsze idee, dostrzegane z kolei przez dorosłych.
Na koniec dodam jeszcze, że naturalnie jest to sprawa opinii, ale tak się składa, że opinię podobną do mojej ma sam Don Rosa. Cały jego dorobek jest jego zdaniem jednym wielkim hołdem dla Barksa. Ba, kiedyś poprosił wydawcę, żeby nie drukować listów od czytelników, którzy piszą "Wolę Rosę od Barksa", bo czuł się zraniony i obrażony takimi słowami!
Co ciekawe, Rosa ma dość krytyczną opinię o swoich rysunkach - uważa je za "przeładowane szczegółami", "zgrzebne" i "amatorsko wyglądające" i bardziej ceni pracę niektórych rysowników europejskich. Więcej o tym na
tej stronie. (Ale Don ma fajny głos!)