Zanim odpowiem na zarzuty 8azyliszka zareklamuje nowego KD.
W środku 2 komiksy urodzinowe (z okazji urodzin Donalda, Korhonen i Rodriques) oraz jeden z siostrzeńcami Miguela. Co ciekawe pierwszy raz od 3 lat okładką KD jest ilustracja do komiksu ze środka. Do numeru dołączono Lego.
http://www.komiksydisneya.pl/2017/05/kaczor-donald-2017-06-skad-korhonen.htmlMiki zawsze jest słabszy.
A DC słabsze od Marvela.
Ale według opinii większości polskich, niemieckich i włoskich fanów w ciągu ostatnich lat połowa najlepszych komiksów poszczególnych "Gigantów" to komiksy z Mikim, choć te zajmują ok. 20-25% miejsca przeznaczonego na komiksy.
Stary dobry Miki ze starych KD zawsze wyglądał lepiej niż ten Gigantowy.
Jak pisałem Ferioli, Rodriques, opcjonalnie Noel Van Horn (ale wiem, że niektórzy go nie lubią). Reszta to tacy wyrobnicy, że nie da się na to patrzeć.
Ale specjalnie dla ciebie przygotował dla ciebie wybór Mikich z ostatnich 80 lat.
Kolejno: Gottfredson (wczesny), Gottfredson, Murry, Scarpa (wczesny), De Vita, Scarpa, Ferioli, Cavazzano, Casty, Rodriques, Fecchi i Ziche.
Tak pokrótce.
Gottfredson to twórca świata Mikiego, rysownik pasków z Mikim przed 50 lat, scenarzysta przez 15.
Murry to najsłynniejszy po Barksie twórca komiksów dla Western Publishing jednak chyba to wynika z "mniejszego zła", inny twórcy pracujący dla wydawnictwa byli znacząco goris.
Scarpa to wielki fan Gottfredsona, który zaadaptował jego styl do małego, książkowego formatu.
De Vita i Cavazzano to twórcy należący do tzw. "drugiej fali" we Włoszech, który zasłynęli ze znakomitych komiksów z Mikim w latach 80-tych.
Ferioli, Rodriques, Fecchi to twórcy pracujący dla Egmontu, pierwsi dwaj obecnie głównie rysują kaczki. Fecchi przez długi czas (do ok. GP 110) rysował okładki Gigantów.
Casty to następca Scarpy i Gottfredsona, który w swoich komiksach często nawiązuje do spuścizny tych twórców.
A Ziche? Ziche dałem tu specjalne by pokazać, że dobrze narysowany Miki może odstawać trochę od obowiązującego kanonu, a i tak podoba się większości fanów.
Czekam na twoje obrazki, chyba mnie nie przebijesz.