trawa

Autor Wątek: Kaczor Donald  (Przeczytany 491017 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mack3

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1110 dnia: Listopad 28, 2017, 03:08:43 pm »
brak zmian w tłumaczeniu. Ale pytam serio, co jest nie tak w kolorystyce np. mapy czy tłumu na ostatnich kadrach? "Zmianą na minus jest też pozostawienie w nowym wydaniu mapy w oryginale" - kompletnie nie rozumiem tej wypowiedzi. Nowe wydanie wygląda o wiele lepiej niż czarno-biała mapa i tłum w mono kolorze. Plus czcionka na mapie dla odmiany o wiele lepsza niż w wydaniu z 2010.
Do braku zmian w tlumaczeniu chyba nikt nie miał pretensji (czy coś przegapiłem?).
Na brak tłumaczenia mapy narzekala jedna osob, a co najmniej jedna (nizej podpisany) pisala, że to zmiana na plus (tak samo jak kolorowanie mapy czy czcionka w tytule).


To wszystko - tak samo jak brak wypośrodkowania listu gończego - to drobnostki. Wiadomo, szkoda, że ten list gończy nie jest wypośrodkowany i że jest na nim brzydka czcionka "na odwal" (tym bardziej, że wystarczyło skorzystać z bardzo ładnej wersji z poprzedniego wydania, która najlepiej udowadnia, że MOŻNA,  co więcej, że nawet sam Egmont może i umie... a może raczej umiał), ale w gruncie rzeczy to drobnostki i gdyby cała "afera" o to wybuchła, osobiście bliżej niż dalej byłbym zdania Dariusza o pewnej przesadzie.


ALE tu nie chodzi o wyżej wymienione drobnostki, ale o
- czcionkę w całym komiksie (nie chodzi o czcionkę na jednym rysunku). Komiks to sztuka graficzna, estetyka i wygląd są w nim ważne i grają dużo większą rolę niż w "zwykłej" książce. Wiadomo estetyka, wygląd czcionki są dopiero na którymś tam miejscu jeśli chodzi o istotność, ale w sposób oczywisty przyczyniają się do odbioru komiksu - każdy (chyba) chce mieć coś, co będzie ładniej wyglądać niż gorzej.
Jasne (ja o tym pisałem wcześniej), że gdyby nie mieć przed oczami poprzedniego wydania z ładną czcionką to pewnie dużo mniej osób zwróciłoby na obecną, brzydką czcionkę uwagę... ale gdyby czekolada nie istniała a dostępny był tylko wyrób czekoladopodobny też większość by mówiła, że jest zjadliwa. Dopiero gdy masz do porównania prawdziwą czekoladę możesz powiedzieć - co to za szajs to drugie.
Jestem też pewien, że istnieje jakiś wygląd czcionki, który również osób obecnie jej broniących (dwóch?) by zraził (np. czcionka jeszcze 2 razy mniejsza) (ba, jestem pewien, że istnieje jakiś wygląd czcionki, który by zraził samego pana TK). Tak więc większość (ta, która jest niezadowolona z obecnej czcionki) po prostu ma ten próg "rażenia" ustawiony już na poziomie obecnie proponowanej czcionki (nie ma więc, co wyśmiewać (nawet jeśi jest się panem TK) osób unoszących się nad czcionką z tego powodu "bo to tylko czcionka", bo od jakiegoś poziomu "brzydactwa" nikt by jej nie akceptował, różnimy się tylko kwestią tego "poziomu").


- ogólne kolorowanie. Chyba nie muszę przekonywać nikogo, że sposób kolorowania jest ważny dla odbioru komiksu na poziomie zblizonym nawet do poziomu rysunku. Przykład tej strony pokazuje, że to kolorowanie może być w całym komiksie po prostu gorsze. Mam nadzieję, że się mylę, że tak nie będzie. Przykłady opisałem w moim poprzednim wpisie: w starym wydaniu Sknerus wygląda od razu jak obdartus (brzydki brązowy sweter, brudno-zielona czapka, jednolita torba), w nowym - jak hipster: seledynowy (?) sweterek, różowa torba, WTF, te barwniki były takie tanie? W starym wydaniu widać (a przynajmniej wydaje się), że Sknerus wysiada w nocy - noc odbiera barwę budynkom w tle, postaciom w dalszej odległości, w nowym wydaniu wszystko jest kolorowe (czyżby plac byl tak dobrze oświetlony przez sztuczne światło/ lampy). To wszystko składa się na klimat i odbiór komiksu. Gdyby chodziło tylko o tę jedną stronę - OK, do akceptacji jak dla mnie, ale niestety sugeruje to, że w całym komiksie kolorowanie będzie słabe.


- Zrobienie na odwal listu gończego sugeruje, że na odwal będą też zrobione inne podobne elemnety w komiksie. Naprawdę, gdyby chodziło o ten jeden list gończy, to podpisał się pod tym, co napisał Dariusz, że to burza w szklance wody. Ale inaczej już odbieram, jeśli podobnie wyglądać będzie jakis element na co 2 czy 3 stronie komiksu (przy czym osobiście uważam, że na ten element jeszcze mógłbym przymknąć oko gdyby powyzsze 2 - kolory i ogólna czcionka - nie występowały, bo dotyczy to jednak pojedynczych elementów, a czcionka i kolory są widoczne i mogą razić w całym komiksie.


Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wszystkiego tego (może oprócz kolorów) można było uniknąć. Wystarczyłoby pewnie dać do rzucenia okiem takiej osobie jak radef (przypuszczm, że zrobiłaby to za darmowy komiks), a potem użyć tego samego liternictwa co w poprzednim wydaniu... Co do kolorów to nie wiemy czy Egmont miał wybór, czy mógł coś ponegcjować... ale coś mi mówi, że nikomu nawet tam nie zależało by się przyjrzeć tej kwestii, nikt pewnie nawet tam nie był swiadom, że kolory są inne niż w wydanej wczesniej wersji (i znowu - są miłośnicy Disneya, którzy wyłapaliby to po jednym rzuceniu oka)... ale OK, przyznaję, kwestia kolorów to tylko domysły, choć poparte pewnymi poszlakami.
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2017, 03:28:38 pm wysłana przez mack3 »

Offline rzem

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1111 dnia: Listopad 28, 2017, 03:17:35 pm »
@mack3
Idealnie oddajesz moje rozterki co do tego wydania, szczególnie w części poświęconej kolorystyce.

Offline Antari

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1112 dnia: Listopad 28, 2017, 03:28:38 pm »
- ogólne kolorowanie. Chyba nie muszę przekonywać nikogo, że sposób kolorowania jest ważny dla odbioru komiksu na poziomie zblizonym nawet do poziomu rysunku. Przykład tej strony pokazuje, że to kolorowanie może być w całym komiksie po prostu gorsze. Mam nadzieję, że się mylę, że tak nie będzie. Przykłady opisałem w moim poprzednim wpisie: w starym wydaniu Sknerus wygląda od razu jak obdartus (brzydki brązowy sweter, brudno-zielona czapka, jednolita torba), w nowym - jak hipster: seledynowy (?) sweterek, różowa torba, WTF, te barwniki były takie tanie? W starym wydaniu widać (a przynajmniej wydaje się), że Sknerus wysiada w nocy - noc odbiera barwę budynkom w tle, postaciom w dalszej odległości, w nowym wydaniu wszystko jest kolorowe (czyżby plac byl tak dobrze oświetlony przez sztuczne światło/ lampy). To wszystko składa się na klimat i odbiór komiksu. Gdyby chodziło tylko o tę jedną stronę - OK, do akceptacji jak dla mnie, ale niestety sugeruje to, że w całym komiksie kolorowanie będzie słabe.

To co opisujesz to kwestie indywidualne, nie sugerowałbym, że "bo ja wolę brązowy sweterek Sknerusa od różowego" jest argumentem za wybrakowaniem nowego wydania Egmontu. Z tego co rozumiem biało-czarne kadry lub całe grupy postaci w tle w mono kolorze są efektem zamierzonym? Nie jestem ekspertem w dziedzinie kaczek ale wydaje mi się, że miało to podłoże raczej ekonomiczne (skupiano się na postaciach na pierwszym planie, a tym w oddali już nie starczyło kasy na kolory, więc często kombinowano). Zresztą nie wszystkie postacie w tym tłumie są kolorowe w nowym wydaniu. Jak najbardziej oddane jest odpowiednie cieniowanie miejsca. Biorąc na tapetę te 2 ostatnie kadry, kolory w tym z 2017 wyglądają o wiele lepiej. Wydanie z 2010 roku wygląda wręcz jak przed nałożeniem kolorów. Podobnie ma się kwestia z dbałością o szczegóły. Zwróć choćby uwagę na torbę Sknerusa. W starym wydaniu to jednokolorowa niebieska plama. W nowym wyszczególniona kolorystycznie rączka, zamknięcie, wzorki, faktura torby oraz odpowiednie cieniowanie z boku. Podobnie kwestia ze swetrem Sknerusa vs wydanie z 2010. Jedyne co może denerwować na ostatnim kadrze to bezsensownie użyty gradient.

Offline mack3

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1113 dnia: Listopad 28, 2017, 03:41:43 pm »
To co opisujesz to kwestie indywidualne, nie sugerowałbym, że "bo ja wolę brązowy sweterek Sknerusa od różowego" jest argumentem za wybrakowaniem nowego wydania Egmontu.
Ech, wszystko jest kwestią statystyki. Gdyby sweterek był w barwach tęczy, to też byłaby kwestia indywidualna, na pewno znazłby się ktoś w populacji komiksiarzy, komu by nie przeszkadzało, a nawet pisał, że jest lepiej... a jednak cała masa innych osób (jeszcze więcej niż teraz) czułaby jakiś dysonans... ale przecież wtedy też "to tylko kwestia indywidualna".
Mam wrażenie, że obecnie zdecydowana większość odczuwa, że kolory mogłyby być lepsze,  skoro odczuwa to "indywidualnie" większość, to... cóż... może jednak jest coś na rzeczy.


Z tego co rozumiem biało-czarne kadry lub całe grupy postaci w tle w mono kolorze są efektem zamierzonym? Nie jestem ekspertem w dziedzinie kaczek ale wydaje mi się, że miało to podłoże raczej ekonomiczne (skupiano się na postaciach na pierwszym planie, a tym w oddali już nie starczyło kasy na kolory, więc często kombinowano).
Ale ja się nie wypowidałem w dziedzinie pochodzenia/ zamierzoności takiego efektu (co to ma za znaczenie) tylko w kwestii takiej, co mi się bardziej podoba.


Biorąc na tapetę te 2 ostatnie kadry, kolory w tym z 2017 wyglądają o wiele lepiej.
Ale to znaczy, że już postanowione? Rozstrzygnąłeś? Mnie się bardziej podob więc wygląda o wiele lepiej? Nowy Bazyl?? :wink:


Podobnie ma się kwestia z dbałością o szczegóły. Zwróć choćby uwagę na torbę Sknerusa. W starym wydaniu to jednokolorowa niebieska plama. W nowym wyszczególniona kolorystycznie rączka, zamknięcie, wzorki, faktura torby oraz odpowiednie cieniowanie z boku. Podobnie kwestia ze swetrem Sknerusa vs wydanie z 2010. Jedyne co może denerwować na ostatnim kadrze to bezsensownie użyty gradient.
Wiem, że wydanie z 2017 wygląda jakby było bardziej szczegółowo pokolowane, ale co to ma za znaczenie skoro jest to bardziej szczegółowo, ale (wg mnie) gorzej pokolorowane :wink: . Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie brązowy sweter z brązowymi łatami czy jednolita torba (i nie zastanawiam się, czy to dziwne, że łaty są takiego samego koloru jak sweter) niż sweter seledynowy czy torba różowa z "wyszczególnionymi szczegółami" :smile:

EDIT: Przyjrzałem sie jeszcze raz, kolorowanie tła jestem w stanie przełknąć (choć wolałem to w starym wydaniu), seledynowy sweter i różowa torba rażą niezmiennie. Tak jak pisałem wyżej - jedna strona tylko sugeruje gorsze (dla mnie) kolorowanie, wypada mieć nadzieję, że dalej będzie lepiej... (choć jak pisał Kijanek... ;) )
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2017, 03:54:51 pm wysłana przez mack3 »

Kleszcz

  • Gość
Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1114 dnia: Listopad 28, 2017, 04:43:58 pm »
Ale zauważcie, że w każdej wersji widać kwiatki na torbie, więc w tym wypadku róż może lepiej pasować, niż błękit.

Offline Garf

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1115 dnia: Listopad 28, 2017, 04:51:52 pm »
W kwestii kolorystyki ja tylko przypominam, że to wydanie ma osobistą akceptację Dona Rosy, z czego wynika, że niektórzy tutaj są bardziej surowi w ocenie kolorowania niż sam autor :)
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Kijanek

  • Gość
Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1116 dnia: Listopad 28, 2017, 04:59:44 pm »

Spoko
Tylko komiks okładkowo kosztuje 100, a otrzymujemy
papier jak w Hellboyu,
łupież
losowe mazy
nasycenie czerni ja w Batmanie

Offline radef

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1117 dnia: Listopad 28, 2017, 05:08:44 pm »
W kwestii kolorystyki ja tylko przypominam, że to wydanie ma osobistą akceptację Dona Rosy, z czego wynika, że niektórzy tutaj są bardziej surowi w ocenie kolorowania niż sam autor :smile:
Garf, każde z 3 kolorowań, które zostały zaprezentowane na ostatnich stronach, zostały zaakceptowane przez Rosę.
Najnowsza wersja zaakceptowana przez Rosę to wersja z kolekcji Fantagraphics będąca połączeniem polskiego wydania z 2010 z kilkoma poprawkami wzorowanymi na kolorowaniu z edycji 2017.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Garf

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1118 dnia: Listopad 28, 2017, 05:10:40 pm »
Co nie zmienia faktu, że niektórzy nie akceptują wersji, którą akceptuje sam twórca (i oczywiście mają do tego prawo). Ale oczywiście zgadzam się, że nie jest to chyba w oczach Rosy "najlepsza" wersja, tak opisywał bowiem kolorowanie z Fantagraphics (chyba że sprawa wygląda jeszcze inaczej).
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2017, 05:23:24 pm wysłana przez Garf »
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline mack3

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1119 dnia: Listopad 28, 2017, 05:51:14 pm »
Cóż, wyobrażam sobie, że Don może akceptować, coś co "ujdzie", coś "no dobra", coś "może być", a nie tylko coś co mu się naprawdę podoba :wink:


Jestem ciekaw jak to kolorowanie wygląda na innych stronach, bez tego trudno o jakąś miarodajną opinię, w sumie.

Offline Antari

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1120 dnia: Listopad 29, 2017, 10:47:01 am »
Ale to znaczy, że już postanowione? Rozstrzygnąłeś? Mnie się bardziej podob więc wygląda o wiele lepiej? Nowy Bazyl?? :wink:

Może nie wyraziłem się dość precyzyjnie. Szczerze to bardziej podobają mi się kolory użyte w tym z 2010, ale nie zmienia to faktu, że to z 2017 jest bardziej szczegółowo pokolorowane. Pojechałem skrótem myślowym. I tylko o to mi chodzi. Ale to moje zdanie i nie musisz się nim sugerować.

Bazyl? A to jest ktoś?

Offline janjedlikowski

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1121 dnia: Listopad 29, 2017, 03:41:17 pm »
Z FB Giganta:
"W nowym wydaniu komiksu znajdują się dodatkowe opowieści o McKwaczu, jedna historia niespodzianka, a także osobiste komentarze Dona Rosy do każdej przygody Sknerusa!"

No ciekaw jestem co nam tam Egmont zaserwuje jako historia niespodzianka. Eh, nadal nie mogę przeboleć tej nowej czcionki...

Offline kaczogród

Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1122 dnia: Listopad 29, 2017, 03:55:59 pm »
Pełen skład : http://www.komiksydisneya.pl/2017/08/nowe-wydanie-zicsm-znamy-zawartosc.html   . Komiks ,,niespodzianka" to prawdopodobnie, ,Czy to jawa, czy sen ?" .
tertium non datur

Kleszcz

  • Gość
Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1123 dnia: Listopad 29, 2017, 04:00:28 pm »
Akurat jednolite kolorowanie drugiego planu (tłum, budynki) mi się podoba. Ma to swój urok. No i został tu użyty gradient, co mi się bardzo podoba.


  A "Lucky Luke" tutaj postacie też mają na niektórych kadrach jednolite kolory i to wygląda bardzo fajnie.

Kleszcz

  • Gość
Odp: Kaczor Donald
« Odpowiedź #1124 dnia: Listopad 29, 2017, 04:02:31 pm »
Nie żebym bronił czcionkę, ale przyznacie, że mimo wszystko wygląda lepiej, niż w "Kaczorach" i "Gigantach"?