Ano, chcialem zalozyc alternatywny temat do widocznego obok. :]
Co o tym sądzicie??
Moje zdanie: Atylla.
Mimo swojego małej wiedzy teoretycznej (jako że był "barbarzyńcą"), był świetnym dowódcą swoich wojsk. Wyprowadził na naprawde wysokie miejsce swoj lud. Najgorsze jest to iż jest o nim tak mało źródeł historycznych. Jest wodzem niedocenianym, ale ciągle wielkim. Niestety zgubiła prawdopodobnie, według podan, jego słabość do niewiast
Tutaj druga część dyskusji:
Na rzezbach byl przedstawiany jako typowy barbarzynca. Brzydki, poznaczony bliznami, obrośnięty "futrem".
Czy zgadzacie sie z tym osądem Rzymian?? Bo Teoretycznie w Ten sposób traktowali oni każdego obcego z poza Imoerium.
Czy hunowie byli naprawdę plemieniem brzydkich małpoludów bez mozgu, którym jednak sprzyjał los, jak głosiła rzymska propaganda.
A moze byli krajem tak dobrze rozwinietym by moc pokonac rzymian.
Swiadczyloby to wtedy o ich umiejetnosciach bitewnych, niezlego pomyslunku jak wykorzystywac sprzęt z tamtego okresu by zdobywać mista i inne punkty opooru Rzymskiego??
Wedlug mnie niemozliwe jest by Rzym był aż tak zdeprawiony, skorumpowany, i zepsuty by móc dac się pokonać jakimś "potworom z bagien".
Te" potwory z bagien" musiały byc naprawde mądre, mieć wysoko rozwiniętą technikę, bądź mieć wspanialeeeeego wodza.
Wasze opinie
Pozdrawiam