Cytat:
Hmm, ja sadzilem, ze zamykasz Krakersa, zeby zajac sie nowym pismem komiksowym promujacym serie Motopolu. Cos jak SK dla Egmontu... Moim zdaniem to by moglo wypalic.
Motopol nie jest zainteresowany wydawaniem pisma. To zbyt kosztowna impreza. Mógłbym zająć się nowym pisemkiem, które zamierza wydawać "Komiksiarnia", ale się wycofałem z projektu. Trochę im tylko na początku pomogę, żeby jako tako wystartowali, ale kasuję Krakersa także dlatego, że chcę spróbować robić coś innego. Zamierzałem zamknąć pismo z numerem 44, ale kłopoty ze sprzedażą sprawiły, że ostatnim będzie 36.
Jeśli idzie o to, czy czytam komiksy amerykańskie, to owszem. Mam "Plemię cienia", choć tylko dla sentymentu do "Babylonu 5", i nawet mi się podobało, przynajmniej na początku. Czytałem też "Pielgrzyma" i kilka innych pozycji, które pożyczam sobie czasami. Wydając "Krakersa" muszę być przecież na bieżąco. Ale większość pozycji amerykańskich jakoś mi nie odpowiada. Może dlatego, że nie lubię Amerykanów i USA, a w tych rzeczach za dużo jest amerykańskiego "myślenia"? Z kolei mangę czasami czytuję, choć ostatnio sprzedałem "Akirę", którą przestałem kupować przy tomie 13. Było na rynku zbyt dużo fajniejszych rzeczy, np. "Technokapłani". Komiksy europejskie cenię za to, że nie leją wody. W amerykańskich dużo stron zajmują walki, podobnie w mandze. A w europejskich jest więcej scenariusza. Ale może to moje prywatne odczucie?